Od jakiegoś czasu portale i media plotkarskie żyją rozstaniem Wieniawy i Barona. Tak samo, jak było głośno, kiedy ta dwójka zaczęła się spotkać tak i teraz huczy od plotek na ich temat. Okazuje się jednak, że cała sprawa zainteresowała posłankę Prawa i Sprawiedliwości, Krystynę Pawłowicz. Julia Wieniawa kontra Krystyna Pawłowicz, czyżby początek konfliktu pomiędzy paniami?
Krystyna Pawłowicz najwidoczniej wychodzi z założenia, że jedyną osobą, o której warto pisać, jest Jarosław Kaczyński. Na swoim profilu w mediach społecznościowych zadała pytanie, na które najwyraźniej nie znała odpowiedzi!
“A kto to jest ten jakiś Baron i ta Wieniawa…? Czym się zasłużyli, czego i gdzie dokonali…?”
Na to pytanie posłance postanowił odpowiedzieć sam ojciec Barona, Pan Piotr Baron! Ze szczegółami wyjaśnił Pawłowicz, kim są jego synowie.
“Szanowna Pani Poseł, informuję uprzejmie, że mam troje wybitnie utalentowanych dzieci. Adam – muzyk, kompozytor, producent, Aleksander – muzyk, kompozytor, producent, Marysia – muzyk adept. Dwaj pierwsi są niezwykle zasłużeni dla polskiego jazzu, rocka i edukacji artystycznej. Naturalną koleją rzeczy artyści, podobnie jak politycy, budzą nadmierne i niezasłużone zainteresowanie mediów, o czym Pani Poseł z pewnością wie. Mam nadzieję, że odpowiedź wyczerpała zasób pytań. Z Panem Bogiem”– napisał ojciec Aleksandra Milwiw-Barona.
Najwidoczniej posłanka nie zrozumiała treści, jaka jest zawarta we wpisie Pana Piotra, lecz nie przeszkodziło jej to, żeby po raz kolejny odpowiedzieć. Tym razem jednak wypowiedziała się na temat, na który nie ma najwidoczniej zielonego pojęcia.
“Każdy rodzic swe dzieci chwali, ale ja nie pytałam o dorobek pana dzieci, ale pana. Proszę się dziećmi nie podpierać i za nimi nie chować. Pytałam o PANA jakieś dokonania, dobro czynione dla INNYCH, o jakieś dobro większe niż upubliczniane pana flirtu z jakąś panią”– napisała Pawłowicz, zapewne myśląc, że odpisuje byłemu chłopakowi Julii Wieniawy.
Krystyna Pawłowicz nie zapomniała zapytać ojca Barona, który jest szanowanym muzykiem jazzowym o, to kiedy był ostatni raz u spowiedzi…
Najwidoczniej przepychanka słowna między posłanką a ojcem Baron nie uszła uwadze Julii Wieniawy.
Pod zdjęciem, na którym Wieniawa wraz z koleżankami z serialu “Zawsze Warto” pozuje na okładce magazynu “Viva” pojawił się komentarz od Internauty.
“Toż Pani K. Pawłowicz się chyba zapluje na śmierć ?”
Na co młoda Wieniawa odpowiedziała:
“chyba tak… zabawne jest jej zdziwienie na to, że ludzie interesują się moim życiem, a sama poświęciła na analizę mojej osoby pół dnia, pisząc o mnie jakieś tweety. Cóż… wysyłam moc pozytywnej energii i pozdrawiam tą Panią :)”– czytamy pod zdjęciem.
Jak widać, posłanka ma czas, żeby śledzić życie celebrytów, a nawet wchodzić z nimi w dyskusję.
Więc może Krystyna Pawłowicz odpowie Julii Wieniawie? Pożyjemy, zobaczymy, lecz znając jej cięty język i brak hamulców możemy się wszystkiego spodziewać!
A może żal, że redakcja VIVY nie dała na okładkę “najpiękniejszej” Polskiej posłanki.