Kasia Warnke zdradziła sekret udanego seksu! Dla aktorki nie ma tematu tabu, dlatego i tym razem postanowiła opowiedzieć o pikantnych szczegółach ze swojego życia prywatnego.
Kasia Warnke urodziła się 30 listopada 1976 roku. Jest znaną, polską aktorką teatralną, filmową i telewizyjną. Występowała w takich produkcjach jak „Botoks”, „Kobiety Mafii”, „Na dobre i na złe”, „Ojciec Mateusz” i wiele innych. Co ciekawe, Kasia wyreżyserowała również swoją autorską sztukę o tytule „Uwodziciel”. W 2015 zagrała główną rolę Agnes w filmie “W spirali”. Na planie filmowym poznała wówczas Piotra Stramowskiego. Para 30 lipca 2016 wzięła ślub, a 3 lata później urodziła im się córka.
Warto wspomnieć o sprawie, o której ostatnio głośno w mediach. Okazuje się, że jeden z chirurgów plastycznych z USA opublikował na swoim Instagramie zdjęcia Kasi Warnke przed i po zabiegu podniesienia powiek. Ostro skrytykował lekarza Krzysztofa Gojdzia, który go wykonał. Zobacz: Chirurg plastyczny o zabiegu wykonanym Kasi Warnke – „Tak nie należy tego robić”! [ZDJĘCIA PRZED I PO]
Dla aktorki tematy tabu nie istnieją. W jednej z rozmów wyznała, że seksualność rządzi światem i relacjami. Co ciekawe, o sobie mówi, że jest romantyczką.
“Seksualność to dla mnie centrum życia. W rzeczywistości relacji społecznych, politycznych czy rodzinnych pulsuje podskórnie, miesza się do wszystkiego niezauważalnie albo wybucha ni stąd, ni zowąd. Dlatego ten aspekt w tworzeniu postaci jest kluczowy. Jestem estetką i czuję się sexy, kiedy wyczuwam mocną formę i kiedy mam przestrzeń na wyrafinowaną treść” – wyznała w rozmowie z poptown.eu, mówiąc o swoich filmowych rolach.
Kasia ponadto uważa, seks jest najlepszy tylko wtedy, kiedy między partnerami jest prawdziwe uczucie.
“Jeśli chodzi o seks, to zawsze mam najlepszy, kochając i będąc kochana. Więc chyba tak, romantyzuję. A raczej potrzebuję naprawdę bezpiecznego pola, żeby się wyzwolić” – wyznała.
Aktorka w rozmowie z Super Expressem zdradziła, że jeżeli chodzi o seksualność to mężczyźni są mniej skomplikowani od kobiet, które muszą liczyć się z dodatkowymi obciążeniami.
“Myślę, że trochę więcej potrzeba zachodu, żebyśmy czuły się gotowe albo chętne, bo wiąże się to u nas z większym obciążeniem, na przykład zajściem w ciążę. Piotrek musi się natrudzić, ale lubię, jak się trudzi. Lubię, jak się trochę zmęczy tym zachęcaniem do seksu” – wyznała.
