Dwa dni temu media w kraju zaczęły informować, że prawdopodobnie Kayne West zwiedza stolicę Polski. Zamaskowany raper miał być widziany w Warszawie w obecności asystenta i ochroniarza. Okazuje się, że wszystko było jednym wielkim żartem. Kto za tym stoi?
20 października media w Polsce rozpisywały się o rzekomej wizycie Kayne, a od niedawna Ye Westa w Polsce. Raper, mąż i ojciec dzieci Kim Kardashian miał odwiedzić Warszawę, a widziany był m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Wideo na krótkim zamaskowany West, w ciuchach Balenciagi i butach z własnej kolekcji przemierza ulice stolicy, szybko obiegło siec. Mimo iż raper nie miał zaplanowanych żadnych koncertów w Polsce, jego wizyta w naszym kraju wcale nie wzbudzała podejrzeń, gdyż West widziany był wcześniej w innych krajach Europy m.in. w Szwecji czy w Niemczech.
Jak się właśnie okazało, Ye wcale nie odwiedził Polski. Kim zatem był mężczyzna przemierzający ulice Warszawy? Za amerykańskiego rapera przebrał się YouTuber Highbart, który wcześniej z najmniejszymi detalami zaplanował całą akcję.
Zobacz także: Kasia Nosowska sparodiowała stylizację Kim Kardashian. Hit.
Highbart na swoim kanale na YouTubie wyjaśnił, że to on udawał Kayne Westa, ale jak dodał, nie spodziewał się, że jego prank zobaczy cała Polka.
“Ja miałem paru moich znajomych wkręcić, co prawda przygotowałem się, bo z tego odcinek nagrywam, ale to miał być prank dla znajomych, a teraz k***a wyszło, że to jest prank na całej Polsce, bo ktoś tam filmik nagrał, jak byliśmy dzisiaj w muzeum. Więc wszystkich bardzo przepraszam, ale mam nadzieję, że będzie śmiesznie, więc sorry” – wyznał na filmiku Highbart
Jak Wam podobał się żart Youtubera? Udany?
źródło: YouTube HighBart