Z pewnością widzowie oglądający poprzedni odcinek, zastanawiają się jak radzi sobie Dagmara przebywająca w szpitalu. Czy też Rafał próbujący znaleźć sobie miejsce po zakończonym związku. „Królowe życia” s.7 odc.5 zaspokoi ciekawość właśnie tych osób. Tym razem zobaczymy również Kasię i jej chłopaka Gabriela.
Faktycznie „Królowe życia” cieszą się niesłabnącą popularnością od lat, a losy bohaterów programu śledzi wielu telewidzów. W związku z tym piąty odcinek siódmego sezonu pokazuje nam kolejne perypetie z ich życia. Dagmara szykuje się do wyjścia ze szpitala, Rafała wybiera się na kurs florystyczny, a Kasia idzie na obiad do mamy. W skrócie tego wszystkiego mogliśmy się dowiedzieć, oglądając premierowy odcinek programu. Zobaczcie!
Edzia wybrała się do księgarni, jednak czy właśnie książki i to jeszcze naukowe to odpowiedni prezent dla Dagmary. Leżąca w szpitalu królowa odpowiednio zareagowała na podarunki.
„Ja nie jestem k…wa jakimś naukowcem, nigdy nie byłam i nigdy nie będę. Bo jestem debil z matematyki, fizyki i chemii, a jedyne co umiem to tylko liczyć pieniądze”
Przyjaciółka poczyniła już także przyszłościowe plany pomocy Dagmarze i zdradziła, że ma zamiar zająć się jej butikiem. Jednakże Dagmara szybko wybiła jej ten pomysł z głowę, dosadnie mówiąc co myśli.
„Edzia ty się nie będziesz zajmować żadnym butikiem, ty masz się zajmować mną, a butki żyje swoim życiem. Nie nadajesz się, jesteś niemiła dla ludzi i nie będziesz w butiku…ja nie chcę kolejnego biznesu pogrzebać”
Dagmarę odwiedza również babcia, u która sama również zmaga się z chorobą, gdyż w ostatnim czasie zdiagnozowano nowotwór. Jednak przestraszona wypadkiem wnuczki postanawia ją odwiedzić, przywieziona na wózku przez mamę Dagmary. Nie szczędzi jej przy tym słów reprymendy.
„Ostrzegałam cię zawsze. Kiedykolwiek wyjeżdżałaś, ja się zawsze tylko bałam tej mocy i prędkości, z którą jeździłaś”– powiedziała babcia.
Dagmara była bardzo wzruszona, obecnością babci. Jednak robiła pozory, nie dając po sobie nic poznać, żeby nie załamywać bliskich jeszcze bardziej. Babcia, jak również cała rodzina i przyjaciele mocno przeżyli jej wypadek, a teraz są dla niej ogromnym wsparciem. Niewątpliwie Dagmara długo będzie dochodzić do sprawności, żeby stanąć na nogi, jednak jak skwitowały obie to tylko ciało, najważniejsze, że z głową nic poważnego się nie stało.
„Będzie dobrze! Nos zoperujemy, piersi powiększymy, włosy doczepimy, ale mózgu nie wymienimy” – pocieszająco skomentowała babcia stan Dagmary.
„Ten wypadek całkowicie podłamał moich przyjaciół i rodzinę. Ja niestety bardzo dużo musiałam udawać. Robić dobrą minę do złej gry, żeby tych ludzi jeszcze bardziej nie smucić, nie załamywać. Jednak byłam w środku cały czas przerażona. Przychodziła noc i bez tabletek już nie zasnęła, bo mi się wbijało w głowie, że nie będę mogła chodzić” – wyznała Dagmara.
Pod koniec odcinka Dagmara szykuje się do wyjścia ze szpitala, a w tym wszystkim pomaga jej Jacek. Jedzie tam karetką, a przyjaciel podąża za nimi.
Ponieważ po rozstaniu z Gabrielem, życie dla Rafała straciło sens, a to, co do tej pory sprawiało mu radość, teraz jest mu obojętne. Dlatego Sabina postanowiła zrobić mu niespodziankę i trochę poprawić mu nastrój. Zabrała go na warsztaty jogi śmiechu, z czego finalnie chyba nie do końca był zadowolony, jednak pozwoliło mu to trochę się wyluzować.
„Będąc tam, bardzo dobrze się bawiłem i się śmiałem sam z siebie, na te dziwne figury i dziwne zdania…te zadania były śmieszne, jednak niezabawne tylko takie trochę na pograniczu kiczu”– powiedział.
Rafał następnie poszedł za wcześniejszą zachętą Loretty (pisaliśmy o tym tutaj) i postanowił wybrać się na kurs florystyczny. Tam pod okiem specjalistki wykonał kompozycję w naczyniu. Niewątpliwie właśnie w tym fachu szuka swojej zawodowej drogi.
W tym odcinku pojawia się również przebojowa i kontrowersyjna Kasia, która najpierw wybrała się na spotkanie z przyjaciółką. Tematem większości rozmowy były ich relacje z facetami, a później obie udały się na zakupy.
„Kobiety chyba najczęściej rozmawiają o facetach, jednak wydaje mi się, że faceci bardziej rozmawiają o kobietach. Jestem święcie przekonana, że gorzej „myją d…pę, jak baby, babą – faceci, facetom” skomentowała Kasia.
W drugiej części Kasia wraz z córką i chłopakiem Gabrielem wybrały się na obiad do jej mamy. Czekał tam na nich typowe polskie dania jak pierogi czy żurek z białą kiełbasą. Było to bym bardziej kłopotliwe, bo Gabriel przygotowuje się do zawodów i jest na diecie. Jednak jak tu nie spróbować dań przyszłej teściowej? Wzbraniał się przed tym długo, uciekł nawet przez okno, jednakże wrócił i trochę zjadł.
Przypomnijmy, że premierowe odcinki programu w każdy piątek i sobotę o godz. 22:00 na antenie TTV.
Dla tych zaś, którzy nie widzieli premiery programu „Królowe życia” s.7 odc.5, są powtórki:
Sobota, godz. 21:15
Niedziela, godz. 18:05 i 24:40
Środa, godz. 20:20
Więcej o programie TUTAJ!
źródło obrazków: screeny z https://player.pl/playerplus/live/ttv-hd,1908475