Za nami wielki finał Miss Polski 2020, który wyłonił najpiękniejszą Polkę. Podczas koronacji, jedna z jurorek popełniła mały błąd. Liszowska upuściła koronę Miss.
Joanna Liszowska koronowała jedną z finalistek. Niestety podczas tego momentu doszło do niezręcznego incydentu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Wybory Miss Polski 2020 w tym roku w związku z pandemią koronawirusa odbyły się bez udziału publiczności. Mimo tego nie zabrało wielu emocji, a gala przyciągnęła przed ekrany telewizorów wielu widzów. W konkursie o zdobycie korony najpiękniejszej Polki stanęło wiele pięknych kandydatek.
Ostatecznie jury, w którego składzie wyjątkowo zasiadły same kobiety, wytypowało te najpiękniejsze.
IV-vice Miss Polski 2020 – Sandra Naum
III-vice Miss Polski 2020 – Dominika Wójcik
II-vice Miss Polski 2020 – Wiktoria Ciochanowska
I-vice Miss Polski 2020 – Natalia Balicka
Miss Polski 2020 została – Anna-Maria Jaromin
Tego wieczoru, poza pięknymi kandydatkami, które ubiegały się o koronę, ogromną uwagę zwróciła jurorka konkursu Miss Polski 2020 Joanna Liszowska. Dawno niewidziana gwiazda na tegorocznej gali postawiła na bardzo odważną stylizację. Aktorka zaprezentowała się w długiej białej sukni z mocno wyciętym dekoltem. Właśnie w takiej kreacji pojawiła się na scenie, wręczając koronę IV-vice Miss, którą została Sandra Naum.
Joanna próbowała nałożyć na głowę Miss koronę, jednak jak się okazało, nie było to wcale takie proste. W pewnym momencie korona osunęła się z głowy Sandry, ale na szczęście Naum w porę ją złapała. Niefortunna wpadka mogła zakończyć się źle, jednak zarówno Joanna, jak i nagrodzona Miss zachowały zimną krew, a cały incydent obróciły w żart.