Życie Łukasza Lodkowskiego, znanego w świecie stand-upu jako Lotek, przeszło ostatnio ogromne zmiany. Komik nie tylko pochwalił się imponującą utratą 51 kilogramów, ale także wziął ślub z ukochaną Katarzyną. Zdjęcia z tej uroczystości wywołały entuzjazm wśród jego fanów, a on sam promienieje szczęściem.
Ceremonia ślubna odbyła się w bajkowej scenerii, a zdjęcia wykonał profesjonalny fotograf, który podzielił się swoimi emocjami:
“Magiczne chwile dla niezwykłych osób – Kasi i Łukasza. Wszystko to w bajkowej scenerii. Dziękuję za zaufanie.”
Lotek postawił na klasyczną elegancję – miał na sobie ciemnografitowy garnitur, jasną kamizelkę, białą koszulę i bordowy krawat. Jego żona, Katarzyna Lodkowska, wybrała skromną suknię ślubną z delikatną koronką i charakterystycznymi frędzlami przy rękawach.
Proces odchudzania trwał cztery lata i – jak przyznał komik – nie był łatwy. Początkowo Lotek korzystał z diety pudełkowej przez około 1,5 roku, ponieważ – jak sam mówił – „nie potrafił liczyć kalorii”. Codzienna aktywność fizyczna również odegrała ogromną rolę – od spacerów na kilka kilometrów, przez jazdę na rowerze, aż po codzienne treningi na bieżni.
“Codzienny ruch. Spacery najpierw 4 km, potem 5, 7, 8, 9, 10 km, potem bieganie, rower, smart zegarek dużo zmienił i ten ruch faktycznie jest codzienny. Teraz bieżnia codziennie 1,5 godziny” – opowiadał Lotek.
Gdy zbliżał się do utraty 30 kg, postanowił gotować samodzielnie. Wprowadził tzw. okno żywieniowe – jadł dwa razy dziennie w godzinach od 12:00 do 18:00. Był pod stałą opieką lekarza, który kontrolował jego stan zdrowia i pomagał bezpiecznie przejść przez proces odchudzania.
ZOBACZ TAKŻE: “Mama na obrotach” schudła 15 kg! Pokazała nowe zdjęcia!
Na Instagramie komik zamieścił zdjęcia z uroczystości, podpisując je słowami: „Ja to jednak mam szczęście…” Komentarze jego obserwatorów były pełne gratulacji i wsparcia:
„To już wiemy, dlaczego taką formę zrobiłeś — na ślub”,
„Pięknie wyglądaliście”,
„Schudłeś, ożeniłeś się, a nawet osiwiałeś. Najlepsze przed Tobą” – pisali internauci.
Źródło: O2.pl / Instagram
