Siódma edycja Love Island nie przestaje nas zaskakiwać. Po tym, jak panowie mieli okazję poznać nowe uczestniczki, do programu wejdą nowi uczestnicy. Wiele wskazuje na to, że jednym z uczestników Love Island będzie Kamil Jagielski, którego doskonale znają widzowie Warsaw Shore.
Ostatnie wydarzenia w Love Island mogły przyprawić widzów o zawrót głowy. Przypomnijmy, że na kilka dni dziewczyny zniknęły z hiszpańskiej willi. Do panów dołączyły nowe panie, które nie traciły czasu, aby zdobyć ich serca. Co ciekawsze, “stare” Islanderki na bieżąco mogły śledzić poczynania swoich programowych partnerów przebywając wówczas w innej willi.
Wiele wskazuje na to, że kolejne przeparowanie będzie pełne emocji. W tym momencie żadna z dziewczyn nie może czuć się pewna, gdyż to właśnie do panów będzie należała ostateczna decyzja, z którą z uczestniczek chcą nadal kontynuować swoje relacje. Co więcej, w zapowiedzi kolejnego odcinka można zobaczyć, że do programu wejdzie dwóch nowych uczestników. Widzowie nie mają wątpliwości, że jednym z nich będzie Kamil Jagielski.
ZOBACZ TAKŻE: Kim jest Kamil Jagielski z Warsaw Shore?
Kamila doskonale znają widzowie programu Warsaw Shore. Chłopak dołączył do Ekipy z Warszawy w 15. sezonie. Wiele wskazuje na to, że tym razem zobaczymy go w hiszpańskiej willi, gdzie będzie się starał zdobyć względy którejś z uczestniczek. W komentarzach pod zapowiedzią nowego odcinka nie brakuje wpisów, w których widzowie rozpoznali nowe uczestnika Love Island po jego tatuażach.
“Podobno Kamil z Warsaw Shore“
”Masz rację, ma taki sam tatuaż na ramieniu! ”
“Kamil Jagielski z Warsaw Shore 🤦🏼♀️Taki sam tatuaż na ramieniu i na klacie”
“To prawda, ale jeśli się przyjrzysz to osoba ze zwiastuna ma pośrodku w tym orle znak krzyża. To właśnie zgadza się z Kamilem z Warsaw Shore, ten co pływa w basenie to też on, bo dokładnie ma taki sam tatuaż żołnierza”- piszą widzowie.
Kamil Jagielski ma 27 lat i pochodzi z Pułtuska. Jest piłkarzem oraz byłym żołnierzem. Jeśli przypuszczenia internautów okażą się trafne, Kamila już niebawem będziemy mogli oglądać na swoich ekranach.
Źródło: Instagram