Manifestacja Mai Staśko na premierze filmu “Pokolenie Ikea”. Obwiesiła się cytatami z książki!

2 marca 2023
Przez: : M.S.

Maja Staśko, jedna z najpopularniejszych aktywistek w Polsce, pojawiła się na premierze filmu Pokolenie Ikea. Jej stylizacja wzbudziła spore zainteresowanie, gdyż przyszła obwieszona kartkami z cytatami z książki. Miała to być manifestacja przeciwko seksistowskiemu traktowaniu kobiet w Pokoleniu Ikea.

Maja Staśko

Maja Staśko to jedna z najbardziej znanych lewicowych aktywistek w Polsce, która za wszelką cenę stara się bronić kobiet. Jej rozpoznawalność zaczęła się od konfliktu z Anną Lewandowską, po tym jak żona polskiego piłkarza pokazała filmik, na którym tańczy w stroju, który miał symbolizować dodatkowe kilogramy.

Staśko wdawała się w konflikty z wieloma innymi gwiazdami, broniąc zwykle “interesów” kobiet. Jej kontrowersyjne metody budzą skrajne emocje i ludzie albo ją kochają albo nienawidzą.

ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Murański przed śmiercią stanął w obronie Mai Staśko

Sporym zaskoczeniem dla wielu był udział Staśko w galach High League, gdzie włodarzem jest Maiki Montana, z którym Maja miała spory konflikt. Celebrytka niejednokrotnie nazywała go seksistą i bulwersowała się słowami jego piosenek.

Manifestacja Mai Staśko na premierze filmu Pokolenie Ikea

Tym razem Maja Staśko ponownie zszokowała swoją postawą. Aktywistka wybrała się na premierę filmu, który powstał na podstawie książki Piotra C. Pokolenie Ikea. Być może nie byłoby w tym nic dziwnego niż to, w jaki sposób aktywistka się ubrała. Staśko dokleiła sobie kartki z cytatami z książki, która są bardzo obraźliwie i wulgarne w stosunku do kobiet.

Maja chciała zwrócić uwagę na to, jakie podejście do kobiet ma autor książki.

Jej stylizacja oczywiście wzbudziła sporo kontrowersji i oto z pewnością chodziło Staśko. Celebrytka zdecydowała się wyjaśnić swoje intencje pojawienia się na premierze filmu Pokolenie Ikea w takiej stylizacji.

Maja Staśko, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

Na swoim Instagramie aktywistka w obszernym wpisie wyjaśniła skąd pomysł na taką kreację. Przy okazji Staśko przytoczyła wiele cytatów z książki i wyjaśniła, co jest w nich bulwersującego.

“Projektantem mojej sukienki jest seksista.

To cytaty z książki “Pokolenie Ikea”. Znajdziemy tu opis gwałtu jako świetny sposób na imprezę: “Tańczysz, upijasz, jak z trudem trzyma się na nogach, pakujesz w samochód i wieziesz je na chatę”.

Albo radę, jak przymusić kobietę – musisz pokazać, że jesteś silniejszy: “Dostaniesz to, czego chcesz, jeśli kobieta poczuje, że jest słabsza od ciebie” (powiedział każdy sprawca przemocy). Seks to narzędzie upokorzenia: “Kiedyś rżnąłem takie głupie cipy, teraz nie chce mi się mścić za chłopaków”.

Jest tu też opis “szlaufa”, czyli dziewczynki nawet 13-letniej, która za ubranie, zegarek czy pieniądze zrobi wszystko. Nie dowiemy się, że to gwałt z dzieckiem. Nie, to “szlauf” jest winny i sprzedajny.

Kobiety są tu tylko dla przyjemności mężczyzn:

“Widziałeś nową bibliotekarkę? Fajna dupa, nie? I jakie ma filety”

“Rąbnę ją w 10 minut i odłożę za drzwi”

“Za 3 stówki bym ją przelecial, ale nie za półtora patyka”

“W sumie trochę za tłusta, mogłaby schudnąć”

“Pamiętaj, kobieta 40-letnia to rupieć. Ja po 40. będę pukał góra 25-latki

Maja bardzo ostro wyraziła swoje zdanie na temat powstałęgo dzieła i jego autora. Wprost nazwała Piotra C. seksistą:

“Ta książka to seksistowski chłam. Została opublikowana ponad 10 lat temu – i już wtedy była przeżytkiem opartym na stereotypach o kobietach i relacjach. 10 lat później – po #MeToo, Strajku Kobiet, wprowadzeniu konwencji antyprzemocowej do Polski – ukazuje się film na podstawie książki finansowany z publicznych pieniędzy. A książka uzyskuje kolejne wydanie, promowana w pakiecie z filmem.

Po co? Po co odtwarzać stereotypy krzywdzące dla kobiet, z którymi walczyłyśmy przez te 10 lat i które nas dobijają, a czasem zabijają?

“Pokolenie Ikea” to nie jest żaden manifest pokolenia. To manifest seksisty. To nie jest obraz pokolenia 30- (teraz już 40-)latków, bo to pokolenie nie mieści się w korporacjach.

To obraźliwe zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, którzy też nie są przedmiotem seksualnym, a ich sukces nie jest mierzony pieniędzmi czy liczbą partnerek.

Ale rozmawiałam z aktorkami – mówiły, że chciały obnażyć właśnie obraz seksisty, który nie tylko krzywdzi kobiety, ale i siebie. To brzmi bardzo obiecująco. Za aktorki i aktorów i całą ekipę trzymam kciuki z całych sił!”

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej