Pomiędzy zwycięzcami 1. edycji Love Island stale dochodzi do publicznych konfliktów. Tym razem, Sylwia Madeńska oskarżyła Mikołaja Jędruszczaka o kradzież psa. Fani tancerki nie kryją swojego oburzenia!
Związek Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka wielokrotnie przechodził wzloty i upadki. Zwycięzcy 1. edycji Love Island przez rok po zakończeniu programu byli parą i chociaż mieli za sobą kryzys zdecydowali się wrócić do siebie. Podczas udziału w Tańcu z Gwiazdami parami wyznała, że rozstała się. Po rozstaniu pomiędzy byłymi partnerami dochodziło kilkukrotnie do publicznych kłótni, jednak ostatecznie każde z nich zaczęło żyć własnym życiem.
Zobacz także: Sylwia Madeńska w stylizacji z Reserved!
Kilka miesięcy po rozejściu, czujni fani zaobserwowali, że Mikołaj i Sylwia wybrali się wspólnie na wakacje. Chociaż oboje zapewniali, że nie wrócili do siebie, prawda okazała się zupełnie inna. Jak się okazuje od początku roku Sylwia i Mikołaj spotykali się chcąc odbudować swoją relację. Niestety i tym razem nie udało im się stworzyć stabilnego związku. Jak poinformowała Sylwia, 6 tygodni temu ostatecznie zakończyła relację z Mikołajem. To stało się powodem druzgocącej sytuacji.
“Od lutego tego roku spotykaliśmy się z ponownie, myślałam, że uda nam się sobie zaufac, jednak tak się nie stało, dlatego sześć tygodni temu zdecydowałam o rozstaniu i całkowitym zerwaniu kontaktów miedzy nami.”
Madeńska zamieściła na swoim Instagramie oświadczenie, w którym wyznała, że Jędruszczak nie pogodził się z rozstaniem i dwa tygodnie temu pojawił się pod jej domem chcąc “pożyczyć” od niej psa, z którym był związany. Miał do oddać następnego dnia, ale niestety tak się nie stało :
“Dwa tygodnie temu Mikolaj pojawil się pod moim domem, dopytując czy kogos mam i płacząc poprosił o to, abym udostępniła mu psa na noc Dzialo się tak kiedyś kilkukrotnie, gdy mial gorszy okres w swoim życiu i nie chciał przyjac mojej pomocy to Oreo dawala mu ukojenie, dlatego nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Mial ja zwrócić kolejnego dnia, niestety tak się nie stało.”
Sylwia cała sprawę zgłosiła na policje, gdyż był partner nie zamierza oddać jej psa. Madeńska podkreśla, że Ore jest tylko i wyłącznie jej psem:
“Musialam w cala sprawę zaangażować policje, która nie podejmuje żadnych działań, dlatego postanowiłam wydać to oświadczenie.
Oreo jest tylko I wyłącznie moim psem, kupiłam ją w marcu, moje nazwisko widnieje na książeczce zdrowia oraz na jej dokumentach to wszystko może zaświadczyć hodowla.”
Madeńska jest zdruzgotana i twierdzi, że powodem takiego posunięcia byłego partnera jest chęć zatrzymania jej przy sobie. Tancerka nie wie, gdzie teraz znajduje się jej pupil, jednak wiele wskazuje na to, że Mikołaj przechowuje Oreo u znajomego:
“To czego dopuściła się druga strona, chcąc doprowadzić do realizacji swoich oczekiwan I chęci zatrzymania mnie przy sobie jest niedopuszczalne i nieakceptowalne przeze mnie, nie robi się takich rzeczy osobie, która się podobno kocha, dlatego apeluje z tego miejsca do mojego byłego partnera I do osoby, która mu pomaga i w tej chwili pies znajduje się z nią, gdy Mikolaj jest w Gdańsku o to, aby polubownie oddano mi psa, aby zakończyć ten cyrk i jakoś się dogadać.”
Po zamieszczeniu oświadczenia Madeńskiej, Mikołaj zamieścił swoje zdjęcie podpisują je:
“Don’t try to mess with me.”
Pod opublikowanym postem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci nie kryją swojego oburzenia zachowaniem Jędruszczaka. Padają mocne oskarżenia:
“Złodziej psów. Jak można przywłaszczyć nieswojego psa?!”
“Mikołaj, przecież to jest żenada. Oddaj Sylwii JEJ psa.”
“Oddaj Oreo ❗❗❗”
Jesteście ciekawi zakończenia tej afery?
Źródło: Instagram Sylwii Madeńskiej, Instagram Mikołaja Jędruszczaka