Piosenkarz disco-polo Damian Krzysztofik przeżył prawdziwe piekło w jednym z mieszkań na warszawskim Wilanowie. Z pozoru niewinne spotkanie skończyło się krwawą jatką, z której ledwo uszedł z życiem! NEF-gwiazda disco-polo o krok od śmierci!
Dzisiaj w mediach możemy przeczytać o makabrze, która wydarzyła się na jednym z osiedli w stolicy. Jak się okazuje NEF, czyli Damian Krzysztofik początkujący muzyk disco-polo, został zaatakowany przez znajomego maczetą! To z pozoru niewinne spotkanie mogło się zakończyć tragicznie dla piosenkarza!
Coraz więcej faktów wychodzi na światło dzienne, a NEF nie zamierza milczeć i opowiedział ze szczegółami, co wydarzyło się na warszawskim Wilanowie. Trzeba przyznać, że ta historia mrozi krew w żyłach i aż trudno uwierzyć, że wyszedł z tego w jednym kawałku!
Całe zajście miało miejsce 2 października. Damian przyszedł do znajomego, aby zobaczyć nowe mieszkanie. Początkowo zwykłe spotkanie dwóch znajomych nie zapowiadało tak krwawej jatki.
“Zostałem zaproszony przez znajomego […] na obejrzenie nowego mieszkania i drinki”
Jak donosi “Fakt” mężczyźni w pewnym momencie pokłócili się o rozlanego drinka.
“Po północy ni stąd, ni zowąd wstał od stołu, wyjął duży nóż kuchenny z szuflady przypominający maczetę i przez okres ok. dwóch godzin zostałem uderzony ostrzem kilkadziesiąt razy […] w tym dwa razy w szyję”– relacjonuje przebieg tej nocy NEF
Kiedy wokalista próbował się uwolnić i zadzwonić na policję, jeszcze bardziej zdenerwowało to jego oprawcę. Jak wiemy z jego oświadczenia, to była ostra jatka, a krew była niemal wszędzie!
“Wyglądało jak rzeźnia po morderstwie kilkunastu osób”
Jego krzyk po dwóch godzinach usłyszał ochroniarz i to właśnie on uratował chłopakowi życie, dzwoniąc na policję. Napastnik został obezwładniony i już usłyszał zarzuty. Grozi mu nawet dożywocie!!!!
“To zarzut usiłowania zabójstwa pokrzywdzonego poprzez zadanie mu kilkunastu ciosów nożem oraz spowodowanie u niego obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała […] Usłyszał też zarzuty kierowania gróźb pozbawienia życia wobec interweniującego funkcjonariusza policji oraz znieważenia funkcjonariusza podejmującego interwencję”.
Piosenkarz trafił do szpitala z licznymi ranami. Niemniej jednak, miał sporo szczęścia, a szpital opuścił jeszcze tego samego dnia!
Damian musiał odwołać zbliżające się koncerty, o czym poinformował swoich fanów na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Jak możemy się dowiedzieć, to nie pierwszy atak na piosenkarza. W marcu tego roku został dotkliwie pobity przez Marcina W. Sprawa wciąż jest w toku.
Jego nie dawno wydany singiel “Ona świruje” i plany związane z koncertami tym razem pokrzyżował nożownik….
Profil Damiana Krzysztofika w mediach społecznościowych znajdziecie TUTAJ!