Od pewnego czasu spotykam się z partnerem, który jest miłością mojego życia. Chociaż sami nie mamy jeszcze wspólnych dzieci, on wcześniej założył rodzinę z inną kobietą. Jego córeczka i syn często nas odwiedzają. Mimo iż często się widujemy i mam z nimi dobry kontakt, nie potrafię ich pokochać tak, jakby to były moje dzieci.
Mieszkam z moim partnerem od kilku lat i od pewnego czasu rozmawiamy o założeniu rodziny. Jednak mój facet ma już dzieci z poprzedniego związku, a ja nie potrafię do nich przekonać się i je pokochać. To doprowadzało do wielu kłótni i napięć między nami.
Chociaż starałam się spędzać czas z dziećmi mojego partnera i budować z nimi relacje, to czułam się bardzo nieswojo w ich obecności. Nie wiedziałam, jak poradzić sobie z tą sytuacją, ponieważ nie chciałam ranić mojego partnera i jego dzieci.
Mój partner zawsze starał się zrozumieć moje uczucia i potrzeby, ale nie wiedział, jak mi pomóc. Próbował przekonać mnie, że jego dzieci są wspaniałymi ludźmi i że moglibyśmy z nimi zbudować dobrą relację, ale to nie działało. Kłótnie i napięcia w naszym związku narastały, a ja czułam się coraz bardziej zobowiązana do czegoś, czego nie jestem w stanie poczuć.
W końcu, po wielu rozmowach, doszliśmy do wniosku, że może to nie jest dla mnie dobre rozwiązanie i że nie muszę kochać dzieci mojego partnera tak, jakbym kochała własne. Zdecydowaliśmy, że ważniejsza jest nasza relacja, która powinna być szczera i naturalna, bez fałszywych zobowiązań i napięć.
Teraz, kiedy zdecydowaliśmy, że nie będziemy zakładać rodziny, czujemy się znacznie lepiej. Napięcia między nami się zmniejszyły, a nasza relacja stała się silniejsza. Dla mnie miłość to nie tylko zobowiązanie, ale także uczucie, które musi być szczere i naturalne.
Karina
Zobacz także: Zakochałem się w prostytutce, ale ona nie chce zostawić swojej pracy.