Tragiczne wieści dotarły z Warszawy. Nie żyje Adek WWA, a o jego śmierci poinformowała bliska mu osoba. Muzyk został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu niedługo po tym, jak światło dzienne ujrzał jego nowy utwór.
W sobotę, 18 marca media poinformowały o śmierci warszawskiego rapera. Smutną informację potwierdził jego ojciec. Jak czytamy w poście, które pojawił się w mediach społecznościowych jego ojca, Adek WWA zmarł w swoim mieszkaniu.
“Bardzo proszę o niepisanie na razie do mnie wiadomości prywatnych jest mi po prostu ciężko ,jestem po prostu zmęczony. Tak Adi zmarł dzisiaj koło południa, w swoim mieszkaniu…jest mi po prostu ciężko”- czytamy w poście ojca zmarłego artysty.
Nie podano przyczyny śmierci muzyka, jednak pod koniec 2021 roku Adek poinformował swoich fanów o problemach ze zdrowiem. Jak podają media, miały one związek z używkami.
Osoby, które miały okazję poznać muzyka nie ukrywają, że wiadomość o jego śmierci ich poruszyła. Składają kondolencję i wspominają wspólne projekty.
“Adek Wwa (*) żegnaj kumplu jeszcze się spotkamy“ – Krzysiu Adam Grochola
“Spoczywaj w pokoju stary. Zdążyliśmy nakręcić tylko wspólne dwa klipy, trzymaj się Adek tam na górze Wandal Label“-CFK Mateusz
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje polski raper! Miał 41 lat!
Muzyk był reprezentantem podziemnej sceny hip-hopowej. W 2022 roku wyszedł jego album “Wandal w aureoli”. W ostatnim czasie pracował nad EP-ką. Ostatni z jego utworów to “Sheller“. Adek WWA nagrał go razem z brytyjskim raperem Hxze Billz. Numer znalazł się w sieci kilka dni przed jego śmiercią.
Źródło: onet.pl / Instagram
