Nie żyje aktor z „Spider-Mana” i „Batmana”. Jack Betts miał 96 lat!

23 czerwca 2025
Przez: : M.J

Świat filmu pożegnał kolejną wielką postać. W wieku 96 lat zmarł Jack Betts, aktor o niezwykle bogatym dorobku artystycznym, który przez ponad pół wieku budował karierę zarówno na scenie teatralnej, jak i przed kamerą. Informację o jego śmierci przekazał „The Hollywood Reporter”, powołując się na oświadczenie jego siostrzeńca.

Ikona westernów i nie tylko. Dorobek Jacka Bettsa

Choć Jack Betts rozpoczął karierę od klasycznych westernów i przez lata kojarzony był z silnymi, męskimi postaciami, jego talent szybko zauważono także w innych gatunkach. Posługiwał się również pseudonimem artystycznym Hunt Powers, pod którym występował głównie w latach 60. i 70. Jego role w popularnych westernach przyniosły mu uznanie widzów i krytyków.

Z biegiem czasu Betts sięgnął po bardziej różnorodne role, wcielając się w bohaterów dramatycznych i pojawiając się w produkcjach akcji. Mimo że nie zawsze występował w głównych rolach, jego kreacje pozostawały w pamięci widzów.

Jack Betts w „Spider-Manie” i „Batmanie”. Role, które pokochały miliony

Jednym z jego najbardziej znanych występów była rola Henry’ego Balkana, pracownika Oscorp, w superprodukcji „Spider-Man” z 2002 roku w reżyserii Sama Raimiego. To właśnie ta kreacja przyniosła mu popularność wśród młodszych pokoleń kinomanów. Wcześniej pojawił się również w filmach „Batman Forever” i „Batman i Robin”, gdzie zagrał epizodyczne, ale zauważalne role.

Zagrał również w dramacie „Upadek” z Michaelem Douglasem, gdzie choć jego występ był krótki, przyciągnął uwagę krytyków i pokazał jego wszechstronność aktorską.

ZOBACZ TAKŻE: Świat w szoku. Nie żyje gwiazda „Lilo i Stitch”! Miał zaledwie 46 lat 

Aktor serialowy. Jack Betts na małym ekranie

Betts z powodzeniem odnajdywał się także w telewizji. Pojawił się w licznych popularnych serialach, takich jak „Przyjaciele”, w odcinku „The One With Joey’s New Brain” zagrał postać o imieniu Tom. Można go było zobaczyć również w takich produkcjach jak „Mam na imię Earl”, „Mentalista” oraz „Wszyscy kochają Raymonda”. W każdej z tych ról potrafił wnieść do fabuły coś charakterystycznego i niezapomnianego.

Wspomnienia o legendzie kina

Choć nie zawsze stał w blasku reflektorów, Jack Betts był cenionym mentorem i inspiracją dla młodszych kolegów z branży. Jego doświadczenie, profesjonalizm i charyzma sprawiły, że był szanowaną postacią w środowisku filmowym. Po jego śmierci fani na całym świecie dzielą się wspomnieniami w mediach społecznościowych, przywołując ulubione sceny z jego udziałem.

„The Hollywood Reporter” poinformował o jego śmierci, cytując słowa siostrzeńca aktora, który potwierdził tę smutną wiadomość.

Źródło: Instagram / X

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej