21 listopada w mediach pojawiła się smutna wiadomość o śmierci uczestniczki drugiej edycji programu Big Brother. Karolina Sztafa odeszła w wieku zaledwie 35 lat. Teraz bliscy mieszkanki domu Wielkiego Brata podali przyczynę śmierci.
Jesienią 2019 roku Karolina Sztafa zdecydowała się na udział w drugiej edycji programu Big Brother. Nie da się ukryć, że swoją osobą wzbudzała wiele kontrowersji wśród widzów i dość często pokazywała swój silny charakter.
Prywatnie Karolina była mamą dwóch córek – 9-letniej Wiktorii i 12-letniej Weroniki. Będąc w programie była również mężatką i niejednokrotnie na wizji wychwalała swoją drugą połówkę. Mąż był dla niej wówczas ogromnym wsparciem. Jak teraz donoszą media, Karolina jakiś czas temu zakończyła swoje małżeństwo i miała nowego partnera. Była szczęśliwa i żyła pełną piersią.
21 listopada jedna z byłych uczestniczek tej samej edycji programu Big Brother poinformowała o śmierci Karoliny Sztafy. Zdradziła jedynie, że Karolina zmarła z powodu choroby. Teraz porta Plejada donosi, że 35-latka przegrała walkę z rakiem.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje uczestniczka programu „Big Brother”. Karolina Sztafa odeszła w wieku 35 lat
Informacja o odejściu tak młodej kobiety poruszyła uczestników programu Big Brother. Koleżankę z programu na swoich profilach zdecydowali się pożegnać m.in. Anna Klimpel, Ewa Kępys, czy Kamil Lemieszewski. Kępys zdecydowała się również zdradzić przyczynę śmierci koleżanki z domu Wielkiego Brata.
“Z wiadomości, które otrzymałam, wiem, że Karolina zmarła na raka kości. Wcześniej podobno była źle zdiagnozowana i leczona na inną chorobę. Jeszcze 15 lipca była w dobrej formie. Jej śmierć skłania do refleksji, bo była młodą, barwną kobietą, która miała całe życie przed sobą. Cieszmy się każdą chwilą i nie marnujmy czasu” – powiedziała Ewa Kępys portalowi Plejada.
W sieci pojawił się również wpis znajomej 35-latki, która zdradziła nieco więcej na temat ostatnich chwil życia Karoliny.
“Pół roku temu trochę bolało ja biodro, poszła na badania i na USG. Coś było. Wycięli jej to, a ona leżąc mi na łóżku, chwaliła się blizną („babo, jesienią będziesz mi ją likwidować”), machała łapami i ze śmiechem mówiła, że mówią, że to jakiś tam rak.”
Karolina nie chciała obarczać innych swoją chorobą i sama żyła pełnią życia. Odeszła w wieku zaledwie 35-lat.
“Nieziemskie istoty odchodzą w pół roku i zostawiają tylko złamane serca, bo gdzie ja taką wariatkę kochaną znajdę drugą?” – dodała na zakończenie znajoma Karolina we wpisie w mediach społecznościowych.
Źródło: Instagram / Plejada
