W poniedziałek przekazano informacje o śmierci kolejnego polskiego himalaisty. Nie żyje Paweł Kopeć. Mężczyzna zmarł schodząc ze szczytu Nanga Parbat. To właśnie wtedy doszło do zatrzymania akcji serca.
W minioną niedzielę trzech polskich himalaistów Piotr Krzyżowski, Waldemar Kowalewski oraz Paweł Kopeć zdobyli trudny i wymagający szczyt Nanga Parbat. Sportowcy zdobywali szczyt oddzielnie. Niestety jeden z nich schodząc z góry, zaczął odczuwać spore problemy zdrowotne. Paweł Kopeć był odwodniony a do tego skrajnie zmęczony. Himalaista najprawdopodobniej zmarł w obozie czwartym, który znajduje się na wysokości 7 tys. m n.p.m. lub w jego pobliżu.
Smutną informację przekazał portal wspinanie.pl.
“Zmęczenie i odwodnienie mocno osłabiły Pawła Kopcia. Rano otrzymaliśmy wiadomość, że Paweł zmarł w obozie 4 (lub w jego pobliżu). W zejściu towarzyszył mu Waldek. Obecnie mamy ograniczone informacje dotyczące zdarzeń, na więcej szczegółów musimy poczekać” – czytamy na stronie
Informacje o śmierci himalaisty potwierdził Świętokrzyski Klub Alpinistyczny, z którym związany był Paweł Kopeć. Jak się okazuje, Nanga Parbat był drugim ośmiotysięcznikiem, który zdobył sportowiec.
„Wszyscy jesteśmy dziś w szoku. Nasz klubowy kolega, Paweł Kopeć, wczoraj zdobył Nanga Parbat – jego drugi ośmiotysięcznik. Niestety za to osiągnięcie zapłacił najwyższą cenę. Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich” – napisano na Facebooku klubu
Paweł Kopeć był doświadczonym wspinaczem wysokogórskim, związanym z Kieleckim Klubem Alpinistycznym. Jako aktywny taternik jaskiniowy i członek programu Polski Himalaizm Zimowy, Paweł Kopeć odznaczał się nie tylko swoimi umiejętnościami, ale także zaangażowaniem w polskie środowisko alpinistyczne.
W 2018 roku brał udział w ekspedycji na Manaslu, choć niestety zakończyła się niepowodzeniem. Jednak nie poddając się, rok później powtórzył próbę i z sukcesem zdobył tę wysokogórską kulminację. W 2021 roku wziął udział w kolejnej wyprawie, tym razem na Lhotse, jedno z najtrudniejszych wyzwań dla himalaistów. Paweł Kopeć kontynuował swoją pasję, zdobywając szczyty i przekraczając własne granice.
Niestety to kolejna śmierć wspinaczy górskich w niedługim czasie. 17 maja media obiegła szokująca informacja o śmierci alpinisty, himalaisty i instruktora wspinaczki sportowej Kacpra Tekielego, który zginął w lawinie w szwajcarskich Alpach. Prywatnie był mężem wybitnej biegaczki narciarskiej, mistrzyni olimpijskiej Justyny Kowalczyk-Tekieli. Mężczyzna zmarł w wieku 38 lat.
Zobacz także: Poruszające przemówienie Justyny Kowalczyk na pogrzebie męża- „Miałam czas się z nim pożegnać”