Internet obiegły wstrząsające informacje – Sonia Szklanowska, znana z programu Hotel Paradise, zmarła w wieku zaledwie 25 lat. Wstrząśnięci fani oraz znajomi influencerki dzielą się emocjonalnymi wpisami w mediach społecznościowych, nie kryjąc łez i szoku. Jej ostatni utwór nabiera teraz zupełnie innego znaczenia.
Wieść o śmierci Soni pojawiła się najpierw w komentarzach pod jej postami na Instagramie. Zaczęły się tam pojawiać setki zniczy, serc i słów pożegnania. Chociaż oficjalne przyczyny śmierci nie zostały ujawnione, to wiele osób z jej otoczenia sugeruje, że mogła zmagać się z depresją. Influencerka Ata Postek dodała na InstaStories wymowny wpis, który dla wielu był potwierdzeniem najgorszych przeczuć:
“Miałam nadzieję, że to nie prawda, ale jednak prawdą jest. Miałam bardzo dużo wiadomości i dzwonią do mnie – już ochłonęłam. Na razie nie mogę więcej się wypowiedzieć.”
Matt Palmer, uczestnik tej samej edycji reality show, również odniósł się do śmierci koleżanki. W emocjonalnym wpisie podkreślił:
“Produkcje z programów TV powinny dbać o swoich uczestników nie tylko w trakcie, ale również po programie! Depresja ma uśmiech (…). Sam wiem przez jaki ciężki okres przechodziłem (…). Z tym trzeba coś zrobić.”
Fani w pełni się z nim zgadzają – w sieci trwa dyskusja na temat zdrowia psychicznego i wsparcia dla młodych osób funkcjonujących w przestrzeni publicznej.
Sonia próbowała swoich sił również jako wokalistka. Jej ostatnia piosenka zatytułowana „To już nie mój dom”, opublikowana w sieci, po tragedii zyskała zupełnie nowy kontekst. Fragment utworu sprawia, że wielu fanów ma ciarki:
“Chcę uciec stąd. Wszystko wokół straciło sens. Widzę twój smutny wzrok. On nie sprawi, że cofnę się. Ja nie patrzę w tył. Zamykam drzwi. To już nie mój dom. Wiem, że znajdę swój kąt, ale z dala od twoich rąk.”
W komentarzach dominują słowa rozpaczy i refleksji. Internauci nie mają wątpliwości, że Sonia poprzez muzykę próbowała przekazać swoje emocje.
“Większość z depresją o tym mówi i prosi o pomoc, ale trzeba chcieć to słyszeć. (…) Mam nadzieję, że tam jest Ci lepiej.” – napisała jedna z fanek.
“Kochanie moje, wołałaś o pomoc” – dodała Marcela Leszczak.
Choć rozpoznawalność przyniosło jej Hotel Paradise, Sonia szybko zbudowała społeczność fanów w mediach społecznościowych. Pochodziła z Bydgoszczy, prowadziła salon kosmetyczny i dzieliła się swoją twórczością muzyczną. Miała marzenia, energię i głos, który teraz stał się symbolem pożegnania.
Źródło: YouTube / Instagram