Świat filmu poniósł kolejną stratę – w wieku 86 lat zmarł P.H. Moriarty, znany z ról w takich produkcjach jak “Czas patriotów”, “Diuna” czy “Porachunki”. Brytyjski aktor odszedł w spokoju, a w jego ostatnich chwilach towarzyszyła mu żona.
ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w polskim internecie. Nie żyje popularny youtuber. Miał tylko 28 lat!
Paul Hugh Moriarty, który w świecie kina posługiwał się pseudonimem P.H. Moriarty, zanim został aktorem, pracował jako doker w londyńskich portach oraz zajmował się boksem. Jego życie zawodowe odmieniło się, gdy postanowił spróbować swoich sił na ekranie. Szybko udowodnił, że ma talent i charyzmę, co zaowocowało rolami w wielu znanych filmach i serialach.
Przełom w jego karierze nastąpił na początku lat 80., kiedy zagrał w kultowym filmie “Długi Wielki Piątek” u boku Boba Hoskinsa i Helen Mirren. Wkrótce potem pojawił się także w “Szczękach 3”. Jednak największą rozpoznawalność przyniosły mu późniejsze produkcje, w których miał okazję pracować z gwiazdami światowego kina.
W 1992 roku Moriarty wystąpił w filmie “Czas patriotów”, gdzie zagrał u boku Harrisona Forda. Jego surowa prezencja i mocny charakter sprawiły, że doskonale odnajdywał się w rolach twardych, nieprzejednanych postaci.
Jednak prawdziwy rozgłos przyniosła mu rola w “Porachunkach” Guya Ritchiego z 1998 roku. Film stał się hitem i zyskał status kultowego, a postać Moriarty’ego na długo zapadła w pamięci widzów.
W 2000 roku aktor wcielił się w postać Gurneya Hallecka w miniserialu “Diuna”, który powstał na podstawie słynnej powieści Franka Herberta. Trzy lata później powrócił do tej roli w produkcji “Dzieci Diuny”.
Brytyjskie media podały, że aktor zmarł 2 lutego 2025 roku w godzinach porannych. Oficjalna przyczyna śmierci nie została podana do publicznej wiadomości, ale wiadomo, że Moriarty odszedł spokojnie, a w jego ostatnich chwilach czuwała przy nim ukochana żona.
Classic British gangster actor dies aged 86
— The Sopranos Club (@TheSopranosClub) February 5, 2025
Actor P.H. Moriarty appeared in ‘The Long Good Friday’ (1980) as Razors alongside Bob Hoskins and Guy Ritchie’s ‘Lock, Stock and Two Smoking Barrels’ (1998) as Hatchet Harry.
A late developer, the one time boxer and docker found… pic.twitter.com/wYQ9hmNqkT
Wiele osób, które znały go osobiście, wyraziło smutek po jego odejściu. Kondolencje rodzinie złożyła m.in. organizacja OrchidCancer, którą aktor wspierał przez lata. Pożegnał go także Jimmy Tippett Jr., syn znanego gangstera i autor książek, który wspominał Moriarty’ego jako lojalnego przyjaciela jego ojca.
“Paul poznał tatę, gdy był bardzo młody i zostali przyjaciółmi na całe życie. Zawsze znajdowali czas, żeby się spotkać, a Paul często odwiedzał mojego tatę, gdy ten zaczął cierpieć na demencję. Wiem, że Paul umarł bardzo spokojnie, żona cały czas trzymała go za rękę i z nim rozmawiała” – powiedział w rozmowie z The Sun.
Śmierć P.H. Moriarty’ego to ogromna strata dla świata kina. Jego charakterystyczne role, charyzma i surowy styl gry sprawiły, że na zawsze zapisał się w historii filmowej. Fani na całym świecie będą go wspominać jako jednego z najbardziej wyrazistych aktorów brytyjskiego kina.
Źródło: Plejada.pl / X