Nie żyje znany trener! Był legendą w sportowym świecie

21 lipca 2024
Przez: : M.J

Przykre wieści opanowały polskie media. Jak się okazuje, nie żyje legendarny sportowiec i trener Mieczysław Żelaznowski. Poznajcie szczegóły.

Nie żyje legendarny trener kolarstwa – Mieczysław Żelaznowski

W wieku 87 lat we Wrocławiu odszedł Mieczysław Żelaznowski, ikoniczna postać polskiego kolarstwa, znany przede wszystkim jako trener Ryszarda Szurkowskiego oraz wielu innych wybitnych polskich kolarzy. Żelaznowski przez trzy dekady pracował jako trener w Dolmelu Wrocław (1962-1992), gdzie swoją kolarską karierę pod jego skrzydłami rozpoczynał Ryszard Szurkowski, uważany za najlepszego polskiego kolarza wszech czasów. Wśród jego podopiecznych znaleźli się także Janusz Kierzkowski, Jan Brzeźny, Jan Faltyn i Henryk Charucki.

Henryk Charucki wspomina, jak to Żelaznowski przyjął Ryszarda Szurkowskiego po zakończeniu jego służby wojskowej w 1967 roku. Szurkowski rozpoczął treningi kolarskie jako żołnierz w klubie Radomiak, ale to właśnie w Dolmelu, pod okiem Żelaznowskiego, zaczął budować swoją imponującą karierę sportową.

Zobacz także: Ujawniono wyniki sekcji zwłok zmarłego stylisty. Dlaczego zmarł Grzegorz Bloch?

Charucki, sam będący znakomitym kolarzem, marzył o dołączeniu do wrocławskiego klubu. Przyznaje, że dostanie się do Dolmelu nie było łatwe. Wymagało to napisania listu motywacyjnego, ponieważ klub ten cieszył się ogromnym prestiżem i trenowało w nim ponad 40 seniorów. W tamtych czasach Dolmel był nie tylko największym klubem kolarskim w Polsce, ale i w całej Europie Środkowej, co dodatkowo podkreśla jego znaczenie.

Problemy ze zdrowiem

Niestety, ostatnie lata życia Żelaznowskiego były naznaczone problemami zdrowotnymi. Kilkakrotnie trafiał do szpitala, w tym dwukrotnie podczas pandemii COVID-19, cierpiąc na schorzenia serca i nerek.

Charucki opowiada, że odwiedził swojego trenera w szpitalu niedługo przed jego śmiercią. Wspomina również symboliczny moment z dnia, w którym Żelaznowski odszedł:

  • W piątek wieczorem wybrałem się na przejażdżkę rowerową. Zrobiłem 50-kilometrową trasę i spojrzałem na zegarek, co robię bardzo rzadko. Była godzina 20:15 i postanowiłem zrobić jeszcze jedną rundkę. Gdy wróciłem z treningu, dowiedziałem się, że pan Mieczysław zmarł o 20:15. Może to był znak? Mój trener właśnie odchodził z tego świata – zakończył Charucki.

Żelaznowski pozostawił po sobie trwały ślad w polskim kolarstwie, a jego osiągnięcia oraz wpływ na rozwój wielu wybitnych sportowców będą długo pamiętane. Jego kariera trenerska w Dolmelu Wrocław przyczyniła się do rozwoju nie tylko polskiego, ale i europejskiego kolarstwa, czyniąc go jedną z najważniejszych postaci w historii tego sportu w naszym kraju.

Źródło: Pap

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej