Nagła śmierć Gabriela Seweryna, znanego z programu “Królowe życia”, do tej pory pozostawała zagadnieniem dla fanów i opinii publicznej. Mimo upływu czasu od momentu jego odejścia, brak konkretnych informacji na temat przyczyny zgonu budził coraz więcej spekulacji. Prokuratura poznała już wyniki badań toksykologicznych, a teraz jeden z portali donosi, że we krwi celebryty wykryto niedozwolone substancje. To ostateczna opinia biegłego z zakładu medycyny sądowej. Wiadomo jakie!
Nagłe odejście Seweryna, którego ostatnie nagranie w sieci budziło wiele pytań, stanowiło szok dla jego wielbicieli. Partner artysty opublikował wstrząsające nagranie, na którym słychać desperację i krzyki o pomoc. Seweryn twierdził, że czuje się duszony przez własne problemy, co teraz nabiera tragizmu w kontekście jego śmierci.
Sytuacja została pogłębiona przez fakt, że mimo wezwania pogotowia, Seweryn musiał samodzielnie dotrzeć do szpitala, gdzie niestety zmarł. Brak natychmiastowej pomocy medycznej i podejrzenia o zażywanie nielegalnych substancji tylko pogłębiły tajemnicę wokół jego śmierci.
Co więcej, jedna z anonimowych znajomych Seweryna zasugerowała, że celebryta mógł mieć problemy osobiste i zawodowe, które mogły prowadzić do sięgnięcia po zakazane substancje. W ten sposób chciał poradzić sobie z depresją. W wywiadzie udzielonym portalowi Fakt, ta osoba zdradziła, że Seweryn zażywał metamfetaminę, co mogło istotnie wpłynąć na jego stan zdrowia i tragiczny finał.
Śledztwo w sprawie śmierci projektanta zostało wszczęte, mając na celu ustalenie przyczyn jego złego samopoczucia i ostatecznego zgonu. Jednakże, informacje na temat wyników szczegółowych badań toksykologicznych i histopatologicznych pozostawały poufne, ponieważ zostały przekazane biegłemu medycyny sądowej w celu wydania ostatecznej opinii na ten temat.
“W toku postępowania uzyskano już wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych pokrzywdzonego, które zostały przekazane biegłemu z zakresu medycyny sądowej, żeby wydać ostateczną opinię o bezpośredniej przyczynie zgonu Gabriela Seweryna” – mogliśmy wówczas przeczytać w mediach.
Portal Fakt dotarł do opinii biegłego, na temat tego, co wykazały wyniki badań toksykologicznych. W krwi celebryty wykryto niedozwolone substancje.
“Uzyskano już ostateczną opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej. Biegły stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Gabriela Seweryna była ostra niewydolność krążenia, która rozwinęła się w związku z powstałą tamponadą serca na skutek rozerwania i rozwarstwienia ściany aorty wstępującej i łuku aorty. Z wyników badań toksykologicznych wynika, że w próbce krwi pobranej ze zwłok Gabriela Seweryna wykazano obecność metamfetaminy – czytamy w “Fakcie”.
Gabriel Seweryn zmarł z powodu ostrej niewydolności krążenia, która powstała wskutek “tamponady serca”.
“Objawy tamponady serca mogą obejmować duszność, uczucie ucisku w klatce piersiowej, osłabienie, szybkie bicie serca, a w skrajnych przypadkach nawet utratę przytomności. Leczenie tamponady serca może obejmować odsączenie płynu z worka osierdziowego (poprzez procedurę zwana punkcją osierdziową) oraz leczenie przyczynowe, takie jak antybiotyki w przypadku infekcji. W niektórych przypadkach może być konieczna interwencja chirurgiczna. Tamponada serca to stan wymagający pilnej interwencji medycznej.”
Co więcej, metamfetamina lub jej pochodne mogą mieć wpływ na doprowadzenie do tego zjawiska.
“Tylko, że to nie jest efekt jednorazowego jej użycia, tylko dłuższego stosowania”– czytamy.
Źródło: Fakt.pl / Instagram / Shownews.pl