Paweł Mikołajuw, bardziej znany jako “Popek”, w ostatnich dniach znalazł się w centrum uwagi po opublikowaniu nagrania, na którym sugerował, że planuje zbliżenie z psem rasy owczarek niemiecki. Niepokojący film wywołał falę oburzenia w internecie, jednak sam artysta szybko zareagował, publikując krótkie wideo, w którym przeprosił za swoje postępowanie. Na niewiele to się zdało. Federacja, do której należał, wydała mocne oświadczenie.
W nagraniu “Popek” przyznał się do problemów z narkotykami i alkoholem. Tłumaczył, że w chwili nagrywania filmu miał “na***ane w głowie”. Artysta podkreślił, że nie doszło do żadnych przestępstw. Przyznał się jednak do błędnego pomysłu na żart, który nie powinien mieć miejsca. Ostatecznie przeprosił za swoje zachowanie, nazywając filmik “najgłupszym” w swojej karierze.
“Siemanko chciałem się odnieść do najgłupszego filmiku, jaki nagrałem w mojej karierze i patrząc na to trzeźwym okiem, nie jestem z tego dumny. Prawda jest taka, że mam na***ane w głowie po narkotykach, po alkoholu. Powiem po prostu, jak było. Po***ało mi się w głowie. Chciałem zrobić sobie żarcik, z którego nie jestem dumny. Nie ru***łem żadnych owczarków. Nie sr**em prostytutce do ryja. No ch***wo na maksa nie, ale… no na***ałem. Przepraszam. To nie było śmieszne”- obwieścił na swoim Instagramie.
Afera dotycząca “Popka” nie ominęła środowiska sportów walki. Artur Szpilka skrytykował Mikołajuwa, sugerując, że nie można przechodzić ze świata muzyki i narkotyków do ringu i spodziewać się sukcesu. Mikołajuw, choć bardziej znany z kariery muzycznej, wielokrotnie próbował swoich sił w różnych galach MMA, ostatnio doznając sromotnej porażki na GROMDA 15.
Po nagłośnieniu sprawy, organizacja GROMDA podjęła radykalne kroki. Na swoim oficjalnym Instagramie wydała oświadczenie informujące, że “Popek” został wykluczony z elitarnego klubu walk na gołe pięści.
Prezes federacji GROMDA, Mariusz Grabowski, uzasadnił tę decyzję, podkreślając, że zasady organizacji są święte. Każdy uczestnik musi się do nich stosować. Ostatecznie stwierdził, że to była jedyna słuszna decyzja i że każdy musi ponosić odpowiedzialność za swoje postępowanie.
“„Popek” nie jest już w organizacji. W GROMDZIE są zasady i tymi zasadami się kierujemy. Nie będzie innych (zasad). Ludzie, którzy są w GROMDZIE, tworzą GROMDE czy wspierają GROMDE, muszą ich przestrzegać. Nie ma miejsca na takie zachowania.”
Cała sytuacja wywołała burzę w sieci, a wielu użytkowników wyraziło swoje obrzydzenie postępowaniem “Popka”. Choć artysta przeprosił publicznie, jego reputacja w świecie sportów walki i rozrywki znacznie ucierpiała. Co więcej, jedna z fundacji zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce i pogrążyć rapera.
Źródło: X / Instagram