Ola Daniel zakończyła już swoją przygodę z programem Love Island. Mimo to doskonale zna uczestników, którzy wciąż mają szanse na zwycięstwo. Jak ocenia związki par, które powstały na oczach milionów widzów?
Finał trzeciej edycji popularnego programu Love Island zbliża się wielkimi krokami. Już w najbliższą niedzielę wyemitowany zostanie ostatni odcinek Wyspy Miłości, w którym szanse na wygraną mają trzy pary – Caroline i Mateusz, Ania i Cezary oraz Waleria i Piotrek. O tym, kto wygra Love Island, zdecydują widzowie. To oni wybiorą parę, która wzbudza ich największą sympatię, a dodatkowo ma największe szanse na stworzenie prawdziwego związku.
Jedną z osób, która zakończyła już swoją przygodę z programem Love Island, jest Aleksandra Daniel. Sympatyczna blondynka opuściła hiszpańską willę w parze z Jerry’m, a decyzję tę podjęli widzowie, którzy ocenili, że to właśnie ta para ma najmniejsze szanse na miłość. Chociaż przygoda Oli z reality-show dobiegła już końca, 22-latka cieszy się, że przeżyła wielką przygodę i nabyła nowe doświadczenia. W rozmowie z reporterką Obcas.pl Daniel zdradziła, że podczas pobytu w willi nie była nastawiona wyłącznie na odnalezienie partnera.
„Do programu “Love Island” wybierałam się z nastawieniem, aby wyciągnąć z tego doświadczenia jak najwięcej. Byłam otwarta na nowe znajomości, przyjaźnie i nawiązywanie relacji. Cieszyłam się również z pięknych widoków, które towarzyszyły mi na co dzień w willi. Nie byłam ukierunkowana tylko na znalezienie miłości, ponieważ jeżeli w grę wchodzą uczucia to nie da się niczego zaplanować. Byłam otwarta na wszystko co mnie tam spotkało i starałam się czerpać z tego garściami. Nie traktowałam udziału w programie wyłącznie jako przygody, ponieważ w mojej naturze leży dość poważne podejście do spraw damsko- męskich. Nie nastawiałam się również na nic, ponieważ wychodzę z założenia, że lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować. Gdybym była nastawiona tylko na miłość to zapewne teraz byłabym smutna, że nie udało mi się z nikim związać. Sądzę jednak, że trzeba się cieszyć z tego, iż wróciłam bogatsza o nowe doświadczenia, oraz mogłam odwiedzić naprawdę piękne miejsce. Poznałam tam wspaniałych ludzi i pokonałam własne bariery!”
Ola Daniel nie wygrała programu Love Island, a przed kamerami nie odnalazła także miłości. Mimo to 22-latka jest bardzo szczęśliwa i spełnia się na wielu płaszczyznach. Poza kontynuowaniem nauki bardzo aktywnie prowadzi także swój profil w mediach społecznościowych. Dzięki Instagramowi Ola jest w stałym kontakcie ze swoimi fanami.
Chociaż była uczestniczka reality-show zakończyła swoją przygodę z Love Island, śledzi losy pozostałych wyspiarzy w programie. W rozmowie z portalem Obcas.pl Ola przyznała, że sama nie spodziewała się, że związki par zostaną wystawione na taką próbę, jaką była Casa Amor.
„Sama nie mogę wyjść z podziwu na jaką próbę zostały wystawione związki Islanderów. Nikt z nas nie spodziewał się zwrotu akcji, jakim okazała się Casa Amor. Był to ciężki moment dla żeńskiego teamu, ponieważ kobiety trudniej znoszą takie rzeczy. Szczególnie jeżeli czują już do kogoś więź. Myślę, że dla niektórych był to kluczowy moment, który zweryfikował ich rzeczywisty stosunek do relacji.”
Już dzisiaj wielki finał trzeciej edycji Love Island, w którym o zwycięstwo walczyć będą trzy pary. To widzowie zdecydują, która para zostanie zwycięzcami. Ola kibicuje wszystkim wyspiarzom, jednak jej faworytami są Ania i Czarek, na których oddała swój głos.
„Bardzo się cieszę, że jedną z finałowych par jest Ania z Czarkiem. Pomimo, że Ania w swoich relacjach miała pewne zawirowania to uważam, że jest bardzo wartościową, dojrzałą i idealną kobietą do związku. Ma dobre serce i chciałabym żeby była szczęśliwa i doceniana przez drugą połówkę. Cieszyłabym się, gdyby wygrała program, aczkolwiek obawiam się, że ta para mogła mieć za mało czasu, aby widzowie wytypowali właśnie ich. Mimo tego ja swój głos oddałam właśnie na nich i szczerze im kibicuje.
Zdaniem Oli Daniel największe szanse na wygranie Wyspy Miłości mają Caroline i Mateusz. Co więcej, Ola sądzi, że ich związek ma ogromne szanse przetrwać także po programie.
„Moim zdaniem spore szanse na wygraną mają Caroline i Mateusz. Ich związek został wystawiony na wiele prób, a mimo tego ciągle są razem i wydają się bardzo szczęśliwi. Uważam, że po programie ich relacja przetrwa i będą razem budowali coś fajnego. Ciężko jest mi typować wśród swoich znajomych. Praktycznie z każdym miałam dobry kontakt i każdemu chciałabym kibicować, ale jeżeli miałabym wybierać, to właśnie za te dwie pary najbardziej trzymam kciuki.
Jak Ola ocenia relację Walerii i Piotra?
„Jeżeli chodzi o Walerie i Piotra, to moja ocena nie różni się drastycznie od oceny innych par. Również wydają się zgranym duetem, z poczuciem humoru i częstym uśmiechem na twarzy, aczkolwiek moje serce jest bliżej Ani i Czarka.”
Kilka dni temu z programem Love Island pożegnali się Angela i Arsen, których związek nie cieszył się dużą sympatią widzów, a niedawno Wyspę Miłości opuścić musieli także Stella i Piotrek. Dzisiaj poznamy zwycięzców trzeciej edycji Love Island. Za kogo trzymacie kciuki?