Tragedia, która rozegrała się w nocy z 14 na 15 lipca poruszyła Polakami. Zginęło czterech młodych mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat. Wśród ofiar był syn bohaterki programu Królowe życia. Kilka dni po wypadku głos ponownie zabrał menedżer Sylwii Peretti. Jak podkreślił, „rodzina w trosce o jej zdrowie uniemożliwiła dostęp do internetu i telefonu”.
Nie tak miała się zakończyć noc dla czterech młodych mężczyzn. Żółte Renault Megane R.S około 3 nad ranem 15 lipca wpadło w poślizg na skrzyżowaniu z ulicą Zwierzyniecką, a następnie wjechało w słup i dachowało. W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosło czterech młodych mężczyzn. Najmłodsza z ofiar miała zaledwie 20 lat, natomiast pozostali 23 i 24 lata.
Wiadomo, że w pojeździe znajdowało się dwóch kuzynów-Michał i Aleksander, a także Marcin oraz Patryk, który był jedynym synem Sylwii Peretti znanej szerszej publiczności z programu Królowe życia. Jak ustaliła policja, za kierownicą siedział syn byłej bohaterki programu stacji TTV.
Kilka godzin po informacjach na temat wypadku głos w mediach zabrał menedżer Sylwii, wydając wówczas krótkie oświadczenie. Tym razem w rozmowie z portalem Pudelek zdradził nieco więcej. Odniósł się także do słów rodzin pozostałych ofiar.
Adam Zajkowski nie ukrywa, że Sylwia bardzo ciężko znosi utratę jedynego dziecka.
“Sylwia znajduje się w bardzo ciężkim stanie emocjonalnym, rozpaczając po utracie jedynego dziecka. Rodzina w trosce o jej zdrowie uniemożliwiła dostęp do internetu i telefonu”
Następnie odniósł się do informacji pojawiających się w mediach. Nie da się ukryć, że Internet bywa bezwzględny, a w sieci aż roi się od hejterskich wpisów.
“Możemy z całą stanowczością powiedzieć, że Sylwia, jako matka, nie pozwoli szkalować dobrego imienia syna i w momencie, gdy będzie gotowa-odniesie się do historii Patryka, natomiast teraz jest czas na żałobę”- powiedział Pudelkowi Zajkowski.
Odniósł się także do słów rodzin pozostałych ofiar wypadku.
“Apelujemy o uszanowanie pamięci wszystkich zmarłych w wypadku i powstrzymanie się od zadawania dodatkowego bólu rodzinom. Wierzymy, że słowa wypowiedziane przez rodziny i bliskich zmarłych powstały z bólu i cierpienia, które wszyscy teraz przeżywamy, dlatego nie chcemy się w żaden inny sposób do tego odnosić”
Na koniec zaapelował, aby uszanować pamięć ofiar tragicznego wypadku. Odniósł się także do ostatniego pożegnania Patryka. Pogrzeb 24-latka odbędzie się w piątek, 21 lipca.
ZOBACZ TAKŻE: Pogrzeb ofiar wypadku w Krakowie. Wspólne pożegnanie kuzynów. Wiemy, gdzie spocznie syn Sylwii Peretti
“W kwestii pogrzebu osobiście wolelibyśmy, żeby miał on charakter rodzinny – zamknięty, jednak mając świadomość licznego kręgu znajomych Patryka, stwierdziliśmy, że nie mamy prawa ograniczać im możliwości jego pożegnania. Prosimy o uszanowanie żałoby rodzin zmarłych zarówno przez osoby prywatne jak i media. Dziękujemy za liczne słowa wsparcia i otuchy “
Po raz kolejny rodzinom ofiar składamy najszczersze kondolencje.
Źródło: pudelek.pl / Instagram