Albert „Brudny” Lorenz, znany fanom „Ninja Warrior Polska”, doznał poważnego urazu podczas nagrań do programu „Ninja vs. Ninja”. W wyniku niefortunnego wypadku trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację kręgosłupa. Telewizja Polsat szybko zareagowała i wydała oficjalne oświadczenie w sprawie dramatycznej sytuacji.
Wypadek miał miejsce w trakcie rejestrowania nowego sezonu „Ninja vs. Ninja”, którego emisję zaplanowano na wrzesień. Lorenz sam poinformował o swojej sytuacji, udzielając krótkiego komentarza ze szpitalnego łóżka:
„Wszystko już wiadomo, w czwartek rano operacja. Niestety złamanie kręgosłupa, odcinka lędźwiowego. W zasadzie w czwartek, po operacji będzie wiadomo, co dalej. Nie wiem, ile mogę Wam powiedzieć, bo obowiązuję mnie klauzula poufności, ale było to w trakcie do nagrań nowego sezonu ‘Ninja vs. Ninja’, którego emisja będzie we wrześniu.”
Jak ustalił „Super Express”, Lorenz już wcześniej zmagał się z problemami z kręgosłupem. 2,5 roku temu również trafił do szpitala z powodu bólu pleców, o czym wspominał w swoich mediach społecznościowych. Tym razem jednak kontuzja okazała się znacznie poważniejsza.
Stacja Polsat wydała oficjalne stanowisko w sprawie wypadku. Monika Pawłowska, specjalistka ds. PR, zapewniła, że uczestnik od razu otrzymał pomoc medyczną:
„Zawodnik, który uległ kontuzji w trakcie nagrań ‘Ninja vs. Ninja’, startował w programie już kolejny raz i doskonale znał wszelkie zasady. Po niefortunnym upadku natychmiast został objęty opieką medyczną na miejscu i przewieziony karetką do szpitala. Produkcja programu jest w stałym kontakcie z zawodnikiem i nie pozostawia go bez wsparcia. Zarówno on, jak i wszyscy zawodnicy, objęci są ubezpieczeniem i w razie jakiejkolwiek kontuzji mają zapewnione bezpłatne leczenie.”
Stacja podkreśliła także, że uczestnicy są w pełni świadomi ryzyka związanego z udziałem w tego typu zawodach:
„Wszyscy zawodnicy startujący w zawodach w programie ‘Ninja vs. Ninja’ są świadomi możliwych kontuzji wynikających ze sportowych zmagań, tak, jak w każdej dyscyplinie sportowej. Każdy ze startujących podpisuje umowę i regulamin. Dodatkowo, przed wejściem na przeszkody, wszyscy zawodnicy biorą udział w briefingu prowadzonym przez sędziego sportowego oraz przyglądają się, jak prawidłowo pokonać tor. Niektóre bardziej wymagające przeszkody mogą także wcześniej samodzielnie przetestować. Każdy ze startujących ma prawo zrezygnować z zawodów w dowolnym momencie, kiedy np. poczuje, że przeszkoda jest dla niego zbyt wymagająca.”
ZOBACZ TAKŻE: Jan Tatarowicz ponownie mistrzem! Finał Ninja Warrior Polska 2025 za nami
Obecnie zawodnik nie chce udzielać szczegółowych informacji na temat swojego zdrowia. W rozmowie z „Super Expressem” zaznaczył, że potrzebuje czasu na rekonwalescencję:
„Nie chce na razie komentować tej sytuacji. Muszę teraz skupić się na swoim zdrowiu i przez kilka dni nie będę w stanie rozmawiać. Później podejmę decyzję odnośnie komentowania sprawy w mediach.”
Fani programu z niepokojem śledzą doniesienia na temat stanu Alberta. Pozostaje mieć nadzieję, że zawodnik szybko powróci do zdrowia i być może jeszcze raz pojawi się na torze „Ninja Warrior”.
Źródło: Instagram / meloradio.pl