Rozstanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli wywołało burzę w mediach, przyciągając uwagę fanów i wzbudzając liczne komentarze. Para, dotąd uważana za wzór zgodnego związku, nie tylko zaskoczyła fanów informacją o rozpadzie, ale też wywołała falę internetowych żartów. Temat trafił na łamy podcastów i serwisów rozrywkowych, gdzie twórcy nie szczędzili ironii. Mąż Kaczorowskiej, Maciej Pela – mimo sytuacji – nie unikał reakcji na pojawiające się insynuacje.
Maciej Pela, niegdyś chętnie zachowujący prywatność, z czasem postanowił przerwać milczenie na temat zakończenia związku. W wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN” zdradził, że rozpad małżeństwa był dla niego trudnym doświadczeniem. Co gorsza, jego zdaniem nie poznał on “prawdziwego powodu” decyzji podjętej przez żonę.
ZOBACZ TAKŻE: Pela krótko skomentował wywiad Kaczorowskiej. Pokazał prywatne wiadomości…
Jak przyznał w rozmowie, nie spodziewał się tak nagłego zakończenia pozornie stabilnego związku i nie ukrywał swojego rozczarowania, choć starał się unikać bezpośredniej krytyki Kaczorowskiej. Wyznania Peli szybko obiegły media, a jego szczerość wzbudziła szerokie zainteresowanie opinii publicznej.
Oprócz medialnych nagłówków rozpad małżeństwa pary stał się również tematem humorystycznych komentarzy. W jednym z popularnych podcastów, Bulwar Podlaski, prowadzący poruszyli temat Kaczorowskiej, przypominając jej postać Bożenki z serialu Klan. W odcinku padły sugestie o „skoku w bok” oraz nawiązania do prywatnych historii związanych z… dźwiękowcem.
„Ostatnio opowiadaliśmy wam o rozstaniu Kaczorowskiej. Słuchajcie, z Marianem mieliśmy okazję popracować przy okazji takiego projektu, do którego potrzebny był dźwiękowiec (…). Po paru dniach okazało się, że ten chłop to był dźwiękowiec…” – wspominali twórcy podcastu.
Nieoczekiwanie na fragment podcastu zamieszczony w mediach społecznościowych zareagował sam Maciej Pela. Jego komentarz wzbudził spore zaskoczenie, gdyż mimo sytuacji wykazał się on dystansem i poczuciem humoru.
„Przypał” – napisał tancerz, wywołując lawinę reakcji internautów.
“Ty tu?” – zapytał zdziwiony internauta.
Po czym dodał:
“Ktoś mi podesłał tę rolkę o dźwiękowcu. A że Pawełek (tenże dźwiękowiec) jest mi bliski, to z chęcią wysłuchałem”
W odpowiedzi na pytania zdradził, że natknął się na materiał przez znajomego, a że zna wspomnianego dźwiękowca, uznał za stosowne zapoznać się z żartobliwym nagraniem.
Reakcje Peli oraz zainteresowanie internautów pokazują, że temat nie przestaje elektryzować opinii publicznej. Podczas gdy sam tancerz wykazał dystans do sytuacji, Agnieszka Kaczorowska przyjęła inną strategię – tuż po wywiadzie Peli w “Dzień Dobry TVN” zablokowała możliwość komentowania na swoim profilu w mediach społecznościowych, unikając dodatkowych spekulacji.
Pozostaje pytanie, czy zdecyduje się jeszcze zabrać głos w tej sprawie, czy postawi na dalsze ograniczenie swojej obecności medialnej w kontekście rozstania.
Źródło: Instagram / Akpa