Czyżby zwycięska para „Love Island” trafiła na pierwsze przeszkody? Zaczęły pojawiać się problemy w związku Sylwii i Mikołaja? Jest komentarz pary!
Sylwia i Mikołaj wygrali pierwszą edycje telewizyjnego hitu Polsatu „Love Island”. Początkowo nic nie wskazywało na to, że tych dwoje coś do siebie poczuje. Mikołaj skupiony był na Monice, a Sylwie stworzyła relację z Bartkiem. Niestety, a może jednak na szczęście, żadnemu z nich nie wyszło w tych relacjach. Dzięki temu, po czasie odnaleźli siebie i stworzyli związek opierający się na szczerości i zaufaniu, a co więcej udało im się wygrać program i zdobyć główną nagrodę.
Odkąd zakochani wrócili do Polski, ciężko jest im się ze sobą rozstać. Każdą chwilę spędzają razem i jak sami przyznali, nie potrafią już spać osobno. Dlatego też zakochani pomieszkują u siebie na zmianę.
Ostatnio Sylwia wyznała, że ciężko jej się odnaleźć w mieszkaniu Mikiego. Przyznała, że jest to lokum typowego singla, w którym brakuje podstawowych sprzętów gospodarstwa domowego. O wszystkim celebrytka opowiedziała na swoim Instastories:
“Słuchajcie w mieszkaniu Mikiego napotkałam kolejną życiową przeszkodę. Zakupiłam kawę i mleko z nerkowców i chciałam wypić kawę. Marzę o niej od rana, ale niestety w mieszkaniu singla nie ma czajnika i nie ma nawet garnka, żeby zagotować wodę.”
Media oczywiście podchwyciły temat i tak powstały spekulacje na temat problemów w związku Sysi i Mikiego.
Do medialnych doniesień postanowili odnieść się sami zainteresowani. W kolejnej relacji zwycięska para “Love Island” skomentowała sprawę:
“Słyszałam ze pana wyposażenie domu jest bardzo kiepskie. Czy pana związek przetrwa przez brak czajnika”- zaczęła wygłupiać się Sylwia.
„Zgadzam się wyposażenie moje domu jest bardzo kiepskie. Aczkolwiek uważam ze nie z takimi problemami związki powinny sobie radzić.”- odpowiedział Miki.
Oboje zgodnie przyznali, że właśnie wybierają się na zakupy, by doposażyć mieszkanie Mikołaja:
„Uwaga planujemy kupić czajnik, deskę do prasowania sztućce, to wszystko niedługo będzie u mnie w domu …”- zgodnie przyznali.
Sylwia uspokoiła fanów, by nie martwili się o przyszłość ich związku:
“Poradzimy sobie, czajnik zostanie zakupiony, także nie martwcie się nasz związek został uratowany.”
Uff, a już myśleliśmy, że to poważny kryzys. Też się tego obawialiście?