Orlen od lat jest głównym sponsorem reprezentacji Polski w Piłce Nożnej. Mało kto mógł się spodziewać, że tak gigantyczna firma, pozwoli sobie na zaliczenie takiej wpadki. Od kilku dni w sieci krąży nagranie nowej reklamy z udziałem czterech naszych reprezentantów. Cringe? Mało powiedziane. Jeśli jeszcze nie wdzieliście tej reklamy, lepiej usiądźcie.
Niedawno rozpoczęły się wyczekiwane Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej. Gospodarzami Euro 2024 są Niemcy. Polska reprezentacja, której udział nie był pewny, zakwalifikowała się dzięki wygranym barażom.
Pierwszy mecz Polacy rozegrali przeciwko Holandii. Pomimo wielkich nadziei i dobrej gry, nasza drużyna przegrała 1:2. Przed Biało-Czerwonymi jeszcze co najmniej dwa mecze w fazie grupowej Euro 2024. Najbliższe spotkanie odbędzie się w Berlinie, gdzie 21 czerwca zmierzą się z Austrią. Kolejnym rywalem Polaków będzie Francja, z którą zagrają 25 czerwca.
Udział sportowców w reklamach sponsorów nie jest niczym nowym. Jednak najnowsza reklama Orlenu, głównego sponsora reprezentacji Polski, nie przypadła do gustu internautom. Krytykowano nie tylko umiejętności aktorskie piłkarzy, ale także sposób, w jaki została nagrana i zmontowana.
Reklama Orlenu, która pojawiła się w mediach społecznościowych 16 czerwca, tuż po przegranym meczu z Holandią, spotkała się z falą krytyki. Wzięli w niej udział czterej kadrowicze: Nicola Zalewski, Damian Szymański, Bartosz Bereszyński i Sebastian Szymański.
W reklamie piłkarze wchodzą na stację Orlen, dokonują zakupów i chwalą się zdobytymi punktami, promując przy tym kupon rabatowy aktywowany w aplikacji VITAY. Orlen oferuje 1000 punktów VITAY za zakup 30 litrów dowolnego paliwa oraz płynu do spryskiwaczy ORLEN 3 l.
Internauci nie docenili gry aktorskiej piłkarzy, a reklama spotkała się głównie z negatywnymi komentarzami.
Oceńcie sami:
Co to jest? To jest niemożliwe, że ktoś w marketingu firmy tak poważnej jak Orlen uznał, że warto to pokazać światu xD pic.twitter.com/72mDtc9W1u
— Bartłomiej Orzeł (@OrzelBartlomiej) June 16, 2024
Zobacz także: Euro 2024: Polska-Austria bez Roberta Lewandowskiego? Już wiadomo!