Wielki finał zbliża się wielkimi krokami. Wyspiarze już za kilka dni wrócą do swoich domów. Jednak produkcja przygotowała dla nich niemałą niespodziankę. Rodzinne chwile Islandersów w “Love Island”. Zobaczcie, kto odwiedził wyspiarzy!
Po upojnej nocy spędzonej z Mikołajem, Sylwia jest bardzo szczęśliwa. Przyznała, że patrząc się rano w lustro, stwierdziła, że ładnie dziś wygląda. Bez wątpienia wspólna noc z ukochanym sprawiła, że tancerka promienieje.
Na wyspiarzy czekała ogromna niespodzianka. W pewnym momencie do Oliwii zadzwonił telefon, gdy dziewczyna odebrała usłyszała głos swojej mamy. W tej chwili do wilii weszła mama Oliwki z kuzynką oraz również mama Maćka. Wzruszeni uczestnicy mieli okazję porozmawiać ze swoimi bliskimi. Najpierw Oliwka i Maciek spędzili kilka chwil ze swoimi mamami. Mama mężczyzny przyznała, że Maciek jest trochę za ostry dla swojej ukochanej i gdy Oliwia płakała, ona płakała razem z nią. Za chwile doszło do konfrontacji mężczyzny z mamą Oliwki, od której dostał reprymendę za klapsy. Oliwia porozmawiała na osobności z mamą Maćka, która przyznała, że jej syn ma dość ciężki charakter, ale w głębi duszy jest bardzo wrażliwy i ma dobre serce.
Po opuszczeniu domu przez rodziny Oliwii i Maćka, przyszła kolej na odwiedziny bliskich Mikołaja i Sylwii. Zatem do willi weszli ojciec i brat Mikiego oraz przyjaciel Sylwii. Mężczyźni są zachwycenie wyborem Mikołaja. Brat wyznał, że Sylwia to jedyny słuszny wybór. Również ojciec był zauroczony nową “synową”. Sylwia przyznała, ze bardzo bała się tego spotkania, ale odetchnęła z ulgą, że została tak miło przyjęta. Również przyjaciel Sysi zaakceptował wybór swojej przyjaciółki.
Przyszła kolej na odwiedziny rodzin Marietty i Franka. Do domu wkroczyli zatem rodzice ratownika oraz siostra Mari, która nie mogła powstrzymać łez. Dziewczyna przyznała, że jest bardzo dumna ze swojej siostry, ale bardzo przeżywała jej początkowe niepowodzenia i łzy. Rodzice Franka również przyznali, że są dumni z syna. Franek obawiał się reakcji mamy na Marietkę, jednak ku jemu zdziwieniu, polubiła bardzo swoją “synową”.
Po takich emocjach, produkcja przygotowała kolejną niespodziankę. Tym razem okazję do randki dostali Oliwia i Maciek, którzy wybrali się na katamaran. Spędzili tam cudowne chwile, snując plany na przyszłość. Oliwia zadeklarowała, że jest skłonna przeprowadzić się do Warszawy.
Wieczorem, wyspiarze mieli okazję jeszcze lepiej się poznać i otworzyć przed swoimi partnerami. W parach, Islandersi odpowiadali na trudne. życiowe pytania. To jeszcze bardziej zbliżyło ich do siebie.
Już w niedzielę, dowiemy się, która z par wygra i otrzyma 100 tysięcy złotych. Macie swoich faworytów?
