W finałowym odcinku widzowie programu Rolnik szuka żony mieli dowiedzieć się, jak potoczyły się losy Elżbiety i Marka. Wszystko wskazuje na to, że związek pary nie przetrwał. Córka rolniczki opowiedziała o burzliwych kulisach końca związku Eli i Marka.
Już w niedziele 5 grudnia widzowie Telewizji Publicznej będę mieli okazję zobaczyć ostatni odciek 8. edycji programu Rolnik szuka żony. W finale programu dowiemy się, czy związki par, które poznały się przed kamerami reality-show, przetrwały oraz jak potoczyły się losy uczestników po udziale w programie.
W finałowym odcinku nie zabraknie oczywiście Elżbiety i Marka. Mimo iż po decyzji rolniczki, w której stwierdziła, że chciałaby bliżej poznać swojego kandydata, para mocno się do siebie zbliżyła, w zapowiedzi odcinka widać, że sytuacja między uczestnikami będzie mocno napięta.
Zobacz także: Bogusia i Krzysztof chcą mieć wspólne dziecko.
Chociaż widzowie liczyli na to, że związek Eli i Marka przetrwa, wiele wskazuje na to, że tak się jednak nie stało. Informacje te potwierdziła córka rolniczki, która opublikowała w sieci zaskakujący wpis.
Córka Elżbiety na oficjalnym profilu programu opublikowała szokujący wpis. Mimo iż widzowie programu Rolnik szuka żony o dalszych losach rolniczki i Marka dowiedzieć się mieli z finałowego odcinka reality-show, teraz na jaw wyszły zaskakuje informacje.
Chociaż wpis kobiety znikał już z profilu, w sieci nic nie ginie. Córka uczestniczki Rolnik szuka żony przyznała, że Elżbieta i Marek nie są już razem.
“Nie są razem, bo próbował ingerować w jej relacje, przede wszystkim z moim bratem. (…) Próbował ingerować w relacje z moją siostrą i jej dziećmi, bo mama zawsze albo kupuje, albo daje coś na prezent na urodziny i święta swoim wnukom i siostrze. Widują się teraz przez pandemię rzadziej niż raz na rok” – napisała
Kobieta dodała, że Marek był z Elżbietą na wycieczce w Norwegii, gdzie początkowo zaskarbił sobie sympatię rodziny rolniczki. Niestety po czasie wszystko zaczęło się psuć. Jak zdradziła córka Eli, Marek mocno ingerował w relacje parterki z jej dziećmi i wnukami. Jak czytamy – „wysysał z niej energię i popadała w załamanie”.
„Też była z Markiem w Norwegii, u siostry i wszyscy tam byli nim zachwyceni, jak mama. No i wp*eprzał się również w relacje ze mną. Jak to mama określiła – wysysał z niej energię i popadała w załamanie. Jak zaczęła się gorzej czuć, też ubliżał mojej mamie, ale chyba o tym będzie w finale. Nie wiem, też jestem ciekawa” – dodała
Zaskoczeni?
źródło: Instagram Rolnik szuka żony/Facebook