Kolejna edycja wielkiego show “Roztańczony PGE Narodowy”, zorganizowanego przez Polsat, dobiegła końca. Stadion wypełnił się fanami muzyki tanecznej, a na scenie pojawiły się najpopularniejsze gwiazdy disco polo i popu. Wydarzenie, które już od lat przyciąga uwagę miłośników tych gatunków muzycznych, spotkało się jednak z mieszanymi opiniami widzów. Szczególnie oberwało się Zenkowi Martyniukowi i Julii Żugaj.
Chociaż program miał być pełen energetycznych występów na żywo, wielu internautów wyraziło swoje rozczarowanie. W mediach społecznościowych można znaleźć liczne komentarze zarzucające artystom korzystanie z playbacku, co dla wielu fanów okazało się dużym rozczarowaniem. Szczególną uwagę zwrócono na występy Zenka Martyniuka i Skolima, których oskarżono o niedopasowanie do odtwarzanych nagrań. Widzowie wskazali, że śpiew Zenka Martyniuka był niezsynchronizowany z podkładem muzycznym, co wywołało falę negatywnych opinii. Oberwało się również Julii Żugaj. Widzowie nie kryli oburzenia. To tylko niektóre z licznych komentarzy:
“To ciekawe, że kilkanaście lat temu beznadziejny wokal Mandaryny w Sopocie przekreślił jej “karierę”, a dziś takie gwiazdy bez głosu i talentu mają się świetnie…”
“Niezły playback 🤣🤣🤣 w nagrodę wygra taniec z gwiazdami 🤣🤣”
“Może lepiej powinna zostać przy tańcu, a wokal zostawić bardziej utalentowanym. 👏”
“kurde ale playback, i to strasznie przeszkadzający i sztuczny”
Ceny biletów na koncert również stały się przedmiotem dyskusji. Zależnie od miejsca na stadionie, bilety kosztowały od 172 do 230 zł, a najlepsze miejsca sięgały nawet 745 zł. Dla wielu widzów płacenie tak wysokich kwot za występ z playbacku było nie do zaakceptowania. “Tyle pieniędzy za playback?” – pisali oburzeni internauci, wyrażając swoje rozczarowanie w licznych komentarzach.
Mimo krytyki, “Roztańczony PGE Narodowy” jak co roku przyciągnął do stolicy wielkie nazwiska. Wystąpili między innymi Zenek Martyniuk, Marcin Miller z zespołu Boys, Doda, Blanka oraz Skolim. Każdy z artystów zaprezentował swoje największe przeboje, a publiczność miała okazję bawić się do dobrze znanych hitów. Show miało zapewnić wieczór pełen emocji i niezapomnianych wrażeń, jednak nie wszystko przebiegło tak, jak oczekiwano.
Zobacz także: Danuta Martyniuk zaskoczona ślubem syna w tropikach! Zenek dosadnie pokazał, co o tym myśli!
Rywalizacja między największymi stacjami telewizyjnymi na polu wydarzeń muzycznych trwa. Podczas gdy TVN od lat organizuje swój prestiżowy festiwal w Sopocie, Polsat mocno stawia na “Roztańczony PGE Narodowy”. Była to już ósma edycja tego wydarzenia, które z założenia ma być świętem muzyki tanecznej i ściągać zarówno fanów popu, jak i disco polo. Mimo kontrowersji, show wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem i przyciąga tysiące widzów.
Chociaż tegoroczna edycja nie spełniła w pełni oczekiwań, wielu fanów liczy, że organizatorzy wyciągną wnioski z krytyki. Z pewnością przyszłoroczna edycja będzie okazją do poprawienia wizerunku imprezy i dostarczenia widzom tego, czego oczekują – prawdziwych, emocjonujących występów na żywo. W końcu widzowie przychodzą na koncerty, aby poczuć autentyczne emocje płynące z muzyki, a nie odtwarzane nagrania.
Źródło: Instagram Polsat Official