W ostatnim czasie, pomiędzy Joanną Opozdą, a Antkiem Królikowskim doszło do kilku medialnych przepychanek. Byli partnerzy udostępniali na swoich Instagramach screeny rozmów, przelewów, które miały ośmieszyć drugą stronę. Sytuację pomiędzy Joasią, a Antkiem skomentował Krzysztof Rutkowski, który nie przebierał w słowach i ostro ocenił zachowanie byłej pary.
Kilka dni temu w mediach rozpętała się prawdziwa burza z udziałem byłych partnerów- Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Po wielu miesiącach milczenia i niekomentowania swojego rozstania, w końcu oboje zabrali głos w tej sprawie.
Wszystko zaczęło się od odwołania chrztu Vincentego przez Joannę, która tłumaczyła to tym, że informacje na temat uroczystości zostały przekazane jej ojcu i sprzedane mediom. O wszystko obwiniła byłego partnera i wspomniała, że obecnie Antek i Dariusz Opozda są w dobrym kontakcie.
ZOBACZ TAKŻE: Królikowski wydał oświadczenie!
Od tego czasu małżonkowie zaczęli toczyć wojnę na screeny na swoich Instagramach. Aktorka wyznała, że byłą zastraszana przez obecną partnerką Królikowskiego i zarzuciła ojcu Viniego, że ten nie płaci na syna. Natomiast Antek nazwał byłą partnerkę manipulatorką i pokazał screeny przelewów dla syna.
Do sytuacji Królikowskiego i Opozdy odniósł się Krzysztof Rutkowski. Znany detektyw nie przebierał w słowach oceniając zachowanie byłych partnerów.
W rozmowie z reporterką jastrzabpost Krzysztof Rutkowski ocenił sytuację rodziców Vincenta:
“Jak ja widzę takie zachowania ludzi, którzy jedli za przeproszeniem z jednej miski, pod jednym dachem mieszkali i robią takie świństwa, to jedna i druga strona dla mnie jest siebie warta. […] Pranie brudów publicznie, pokazywanie, kto jest lepszy, kto jest gorszy, kto wydał więcej, kto wydał mniej, kto zaprosił jedną czy drugą osobą na imprezę, która zostaje odwołana czy nie zostaje odwołana. Dla mnie to jest śmieszne”
Rutkowski przyznał, że jakiś czas temu rozmawiał z ojcem Opozdy na temat małżeństwa córki:
“Ja poznałem jedną z tych osób, rozmawiałem z ojcem jednej z tych osób, który do mnie telefonował bodajże w ubiegłym roku i przekazywał mi szereg informacji na temat tego małżeństwa, kiedy jeszcze między nimi było dobrze.“
Na koniec dodał, że ludzie po rozstaniu powinni szanować się nawzajem:
“Ja bym się nigdy do czegoś takiego nie posunął. Chciałbym, aby ludzie nauczyli się szanowania tych, z którymi byli, szczególnie jeżeli są znani publicznie. Bo to nic dobrego im nie daje.”
Zgadzacie się ze słowami Rutkowskiego?