W ostatnich dniach Polska została wstrząśnięta doniesieniami o zatrzymaniu dziesięciu osób, w tym popularnego youtubera Buddy, w związku z poważnymi zarzutami o wyłudzenia podatku VAT oraz organizowanie nielegalnych gier hazardowych. Wiele wskazuje na to, że śledztwo ma zasięg międzynarodowy, a nowe informacje wskazują na powiązania z niemieckimi służbami, które prowadzą własne dochodzenie w tej sprawie.
W minionym tygodniu w wyniku śledztwa przeprowadzonego przez Prokuraturę Krajową zatrzymano dziesięć osób, w tym znanego influencera Buddę. Razem z innymi oskarżonymi usłyszał zarzuty dotyczące organizacji nielegalnych loterii i oszustw podatkowych. Prokuratura ujawnia, że działania podejrzanych miały na celu generowanie dochodów z nielegalnej sprzedaży losów oraz unikanie płacenia podatków.
ZOBACZ TAKŻE: Tłumy fanów Buddy przed aresztem. Fajerwerki i skandowanie na cześć youtubera to nie wszystko
Jednym z zatrzymanych jest Kamil L., którego działalność była monitorowana przez służby przez co najmniej rok. W kontekście tego śledztwa nie można pominąć międzynarodowego aspektu sprawy. Niemieckie władze prowadzą dochodzenie w sprawie grupy zajmującej się wyłudzeniami VAT. W czerwcu 2024 roku na podstawie wyników tych badań skazano Marcina K., jednego ze znajomych Buddy, na 10 lat więzienia za wyłudzenie 50 milionów euro.
“Handlując luksusowymi samochodami unikali płacenia podatków”– argumentował sąd w Berlinie.
Warto dodać, że sąd zdecydował o aresztowaniu pięciu osób, w tym Kamila L. oraz Tomasza Ch., prezesa firmy zajmującej się organizowaniem loterii. Zarzuty obejmują również pranie brudnych pieniędzy i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Z informacji prasowych wynika, że celem podejrzanych była nie tylko nielegalna organizacja gier, ale także wystawianie nierzetelnych faktur, co prowadziło do uszczuplania należności Skarbu Państwa.
W obliczu poważnych zarzutów pojawia się pytanie, kto stanie w obronie Buddy i jego partnerki, Aleksandry K. W gronie potencjalnych obrońców znalazł się znany prawnik Roman Giertych, który zgłosił się do reprezentowania Grażynki, partnerki Buddy. Obecnie Aleksandra ma już trzech obrońców, więc jej wybór będzie musiał wiązać się z koniecznością rezygnacji z jednego z nich.
Śledczy nie ujawniają jeszcze wszystkich szczegółów sprawy, a podejrzani utrzymują, że nie czują się winni. Zainteresowanie mediów i opinii publicznej z pewnością wzrośnie w miarę postępu śledztwa, które odsłoni kolejne nieznane aspekty tego skandalu. Dodajmy, że Budda złożył już odwołanie od zastosowania trzymiesięcznego aresztu i czeka na rozpatrzenie wniosku. W sieci pojawiły się także informacje, że youtuber miał usłyszeć dodatkowe zarzuty, co nie jest prawdą.
“Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska dementuje informacje, które pojawiły się w sieci, o rzekomych nowych zarzutach dla Buddy”- donosi wp.pl.
Źródło: wiadomości.wp.pl / Instagram