Rozrywka

„Ślub od pierwszego wejrzenia 9”: Marta nie ma złudzeń. Gorzko podsumowała relację Kingi i Marcina

Published on

Fani programu Ślub od pierwszego wejrzenia z pewnością pamiętają Martę, bohaterkę 8 edycji reality-show. Jak się okazuje, była uczestniczka kontrowersyjnego programu nie wróży wspólnej przyszłości Kindze i Marcinowi. Zobaczcie, co sądzi o ich małżeństwie.

Nowa edycja Ślubu od pierwszego wejrzenia rozkręca się z odcinka na odcinek. W 9 sezonie widzowie mają okazje poznać trzy pary, które zdaniem ekspertów, pasują do siebie i mają szanse zbudować trwałe relacje, a są nimi Kornelia i Marek, Kinga i Marcina oraz Magda i Krzysiek.

W poprzednim odcinku Ślubu pary wróciły już ze swoich podróży poślubnych, podczas których mieli okazje spędzić czas w swoim towarzystwie przez kilka dni. Widzowie, którzy bacznie śledzą odcinki reality-show, zgodnie zauważyli, że Kinga i Marcin od początku nie dogadują się ze sobą najlepiej.

Pierwsze wątpliwości Marcin wykazywał już podczas ślubu, gdy pierwszy raz zobaczył wybraną dla niego partnerkę. Mimo wszystko para udała się we wspólną podróż, jednak czas jaki spędzili ze sobą, nie był zbyt owocny. Kinga co rusz zwracała mężowi uwagę, stawiając przed nim wymagania, natomiast jej programowy mąż coraz bardziej się frustrował.

Czy ich małżeństwo ma szanse przetrwać? Przekonamy się oglądając kolejne odcinki Ślubu od pierwszego wierzenia. Ostatecznie wszystkie trzy pary przekażą swoje decyzje ekspertom po czterech tygodniach.

Widzowie, którzy śledzą odcinki reality-show, nie mają wątpliwości, że Kinga i Marcin są najgorzej dobraną parą i zwyczajnie do siebie nie pasują. Wspólnej przyszłości nie wróży im także Marta Podbioł, która udział w programie Ślub od pierwszego wejrzenia ma już za sobą.

Zobacz także: „Ślub od pierwszego wejrzenia 9”: Krzysztof sporo się zmienił. Nie wygląda już jak w programie!

Marta ze Ślubu gorzko o małżeństwie Kingi i Marcina

Marta Podbioł była bohaterką ósmej edycji Ślubu od pierwszego wejrzenia. Jak doskonale pamiętają widzowie, jej małżeństwo z Maciejem zakończyło się totalnym fiaskiem.

Okazuje się, że była uczestniczka programu ogląda odcinki nowej edycji. Co sądzi o burzliwej relacji Kingi i Marcina? Jej zdaniem kłótnie pary mają konkretne podłoże.

“Wydaje mi się, że scysje, które inicjuje Kinga o głupoty biorą się z tego, że wyczuła brak zaangażowania i że mu się nie podoba. Dlatego tak się frustruje i w ten sposób wyładowuje napięcie, bo została skreślona od momentu, jak ją zobaczył. Do tego dochodzą zawiedzione nadzieje. Przygotowanie i wyobrażanie sobie przebiegu eksperymentu trwa miesiącami, angażowana jest cała rodzina. Każdy ma nadzieję na happy end”

Chociaż Marta przyznaje, że to Kinga prowokuje sprzeczki, stanęła w jej obronie. Podbioł zauważa, że uczestniczka jest zwyczajnie „olewana” przez Marcina, co rodzi w niej frustracje.

“Cały wysiłek w inicjowaniu rozmowy czy spędzania wspólnego czasu jest po jej stronie, po drugiej stronie olewka i odpowiadanie monosylabami. Sama bym się odpaliła. Żałuję, że tego nie zrobiłam w swojej edycji, byłoby co oglądać. Ona chyba liczyła, że Marcin ją zatrzyma, a on tylko czekał, aż ona z czymś takim wypali, żeby się szybko pożegnali. Jej komentarze też uważam za przeginkę. Nie chciałabym, żeby ktoś się tak do mnie odzywał. Tym bardziej psycholog” – dodała

Marta ze “Ślubu” o Kindze i Marcinie/ fot, Instagram

Zgadzacie się z Martą?

Click to comment

Exit mobile version