Nie żyje 19-letni wnuk Roberta De Niro. Leandro zmarł w wieku zaledwie 19 lat. Matka młodego mężczyzny jest wstrząśnięta tym, co się wydarzyło.
Robert De Niro jest amerykańskim aktorem, reżyserem i producentem filmowym. Jest znany z wielu ikonicznych ról filmowych i uznawany za jednego z najwybitniejszych aktorów swojego pokolenia.
Chociaż De Niro należy do grona gwiazd, które chronią swoją rodzinę przed medialnym zainteresowaniem i prowadzi życie prywatne z dala od blasku fleszy, powszechnie wiadomo, że aktor ma sześcioro dzieci z trzech różnych związków.
Pierwszą żoną hollywoodzkiego gwiazdora była Diahnne Abbott, z którą ma dwójkę dzieci – syna Raphaela i adoptowaną córkę Dreenę.
Jak się właśnie okazuje, syn Dreene – 19-letni Leandro nie żyje. Przybrana córka De Niro zamieściła w sieci wzruszający wpis.
Szokującą informacje o śmierci 19-latka przekazała jego matka w mediach społecznościowych. Dreene De Niro zamieściła w sieci wzruszający post.
“Mój piękny, słodki anioł. Od kiedy poczułam cię w brzuchu, pokochałam cię tak, że nie wyrażę tego słowami. Byłeś moją radością, moim sercem, czymś tak czystym i prawdziwym w moim życiu. Chciałabym być teraz przy tobie”– napisała kobieta
Córka Roberta De Niro jest wstrząśnięta tym, że jej syn nie żyje. Trudno jej pogodzić się z tym, co się wydarzyło.
“Nie wiem, jak bez Ciebie żyć, ale spróbuję. Będę dzielić się miłością i światłem, które mi dałeś, czyniąc mnie twoją mamą. Byłeś tak mocno kochany i doceniany. Chciałabym, by ta miłość cię uratowała” – dodała
Nie wiadomo, dlaczego wnuk Roberta De Niro zmarł w tak młodym wieku. 19-latek marzył o tym, aby tak jak jego dziadek, a także i matka, zostać aktorem. Co więcej, Leandro De Niro miał już za sobą przygodę na wielkim ekranie, gdyż zagrał u boku swojej mamy w oskarowym filmie “Narodziny gwiazdy” z 2018 roku, w którym wcielił się w syna George’a “Noodlesa”, którego postać zagrał Dave Chappelle.
źródło: Instagram
Zobacz także: To on podrzucił pod dom dziecka metalową skrzynię ze 100 tys. złotych!