Polskę czeka szereg niebezpiecznych zjawisk pogodowych. Gorące masy powietrza z Afryki zderzą się z chłodnym frontem atmosferycznym nad naszym krajem, co spowoduje gwałtowne burze. Prognozy wskazują na intensywne opady gradu, ulewne deszcze i silne wiatry, a nawet trąby powietrzne. Meteorolodzy ostrzegają przed rozległymi układami burzowymi, które będą przemieszczać się przez wiele regionów, znacząco wpływając na pogodę w kilku województwach. Zagrożenie podniesiono do najwyższego.
Pierwsze sygnały nadchodzącej zmiany pogody pojawiły się już wczoraj. W południowych i południowo-zachodnich regionach Polski temperatury po raz pierwszy w tym roku sięgnęły ponad 30°C, towarzysząc burzom. Na Dolnym Śląsku spadł grad o średnicy piłek do tenisa stołowego. Zjawiska te zapowiadają, co czeka całą Polskę w najbliższych dniach w związku ze zmieniającymi się temperaturami.
Już tej nocy w wielu miejscach kraju pojawiły się pierwsze oznaki zmian pogodowych. Dziś przewiduje się, że nad zachodnią i północną Polską może przejść mezoskalowy układ burzowy, co świadczy o występowaniu bardzo groźnych burz. W wyniku tych zmian spodziewane są bardzo intensywne opady deszczu. W wielu miejscach może spaść nawet do 40 mm deszczu, co może prowadzić do lokalnych podtopień.
Synoptycy ostrzegają również przed możliwością wystąpienia gradobicia oraz porywistego wiatru. Porywy mogą osiągać prędkość nawet do 110 km/h. Informacje o podniesionym stopniu zagrożenia zostały udostępnione na profilu sieci obserwatorów burz.
„UWAGA! Podniesiono stopień zagrożenia do najwyższego – EXT, ekstremalnego zagrożenia burzowego. Zjawiska pogodowe mogą stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia, powodować poważne szkody materialne, zniszczenia drzewostanu oraz przerwy w dostawach prądu. Szczególnie niebezpieczne będą opady gradu o średnicy powyżej 7 cm (możliwe nawet 8-10 cm), silne porywy wiatru przekraczające 110 km/h, nawalne opady deszczu prowadzące do zalewania, podtopień oraz powodzi błyskawicznych. Możliwe jest również wystąpienie trąb powietrznych.”
Dziś temperatury we wschodnich, południowych i centralnych regionach mogą sięgać 30-33°C. Jedynie na Pomorzu przewiduje się spadek do 16-20°C. Po przejściu frontu w zachodnich i północnych krańcach kraju prognozowane są przelotne opady deszczu. W ciągu dnia w głębi Polski mogą ponownie rozwijać się niebezpieczne burze, podobnie jak w nocy. Możliwe jest formowanie większych układów burzowych, które będą przemieszczać się na północny wschód, przynosząc ulewny deszcz, bardzo silny wiatr oraz grad.
W czwartek nastąpi krótkie uspokojenie pogody. Większość kraju odpocznie od burz i deszczu, a słońce wyjrzy zza chmur. Temperatury spadną do 17-19°C na Wybrzeżu i 20-23°C w centralnej Polsce. Jednak ta poprawa nie będzie trwała długo, gdyż szykują się kolejne zawirowania atmosferyczne.
W piątek ponownie nadejdą upały, a burze obejmą cały kraj. Gorące powietrze napłynie do zachodnich, południowych i centralnych regionów Polski, podnosząc temperatury do 29-32°C. Na północnym wschodzie i Wybrzeżu będzie chłodniej, z temperaturami do 25°C. Przed południem większość kraju będzie cieszyć się pogodną i suchą aurą.
ZOBACZ TAKŻE: Przerwano Męskie Granie! Doszło do ewakuacji uczestników wydarzenia
Jednak w drugiej połowie dnia sytuacja się zmieni. Z zachodu nadciągnie kolejny front atmosferyczny, przynosząc nowe burze. Wieczorem i w nocy z piątku na sobotę potężne układy burzowe będą przemieszczać się z zachodu na wschód, przynosząc grad, silne wichury i intensywne opady deszczu.
W nadchodzący weekend nadal możemy spodziewać się burz i opadów deszczu, jednak słabsze fronty atmosferyczne oraz niższe temperatury sprawią, że te zjawiska nie będą już tak intensywne i niebezpieczne jak w poprzednich dniach.
Źródło: Obserwatorzy.info / IMGW