Sylwestrowa noc organizowana przez Telewizję Polską od lat przyciąga przed ekrany miliony widzów, oferując występy czołowych artystów oraz widowiskowe atrakcje. Tegoroczna edycja, zorganizowana na Stadionie Śląskim w Chorzowie, zgromadziła zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy, w tym Bryana Adamsa, DJ BoBo oraz zespół The Kolors. „Sylwester z Dwójką” faktycznie okazał się prawdziwą klapą?
Mimo imponującej listy wykonawców, wśród których znaleźli się Blanka, Michał Szpak, Majka Jeżowska, Lanberry, Michał Wiśniewski, Tatiana Okupnik, Kuba Szmajkowski, Sarsa, Wilki, LemOn, Jacek Stachursky, Andrzej Piaseczny, Afromental, Feel, Małgorzata Ostrowska, Piersi, Papa D, Natasza Urbańska, Sara James, Kamil Bednarek oraz zagraniczne gwiazdy, takie jak Loona i Ottawan, wielu widzów wyraziło swoje niezadowolenie z przebiegu imprezy.
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze krytykujące dobór artystów oraz jakość występów. Niektórzy internauci zwracali uwagę na obecność influencerki Wersow, kwestionując jej umiejętności wokalne:
“Naprawdę? Wersow? Jest tylu wspaniałych artystów z prawdziwym talentem wokalnym…”
Inni podkreślali spadek jakości sylwestrowych koncertów TVP na przestrzeni lat:
“Z roku na rok coraz bardziej sylwester w TV upada”
Krytykowano również korzystanie z playbacku oraz brak autentyczności w występach:
“Serio nie można zaprosić kilku ale konkretnych piosenkarzy co mają głos, swoje utwory i nie raczą Nas playbackiem?”
Niektórzy widzowie wyrażali obawy dotyczące przyszłości sylwestrowych koncertów, sugerując, że mogą one stać się platformą dla osób znanych głównie z mediów społecznościowych:
“Za rok kogo będziemy gościć na scenie? Derpieński, Andziaks?”
Mimo starań organizatorów i obecności wielu popularnych artystów, tegoroczny “Sylwester z Dwójką” nie zdołał spełnić oczekiwań części widzów, którzy liczyli na bardziej autentyczne i wysokiej jakości występy. Krytyczne opinie wskazują na potrzebę refleksji nad przyszłymi edycjami oraz ewentualnymi zmianami w formule tego popularnego wydarzenia.
Źródło: Instagram
