Sylwia Madeńska wybaczyła Mikołajowi przykrych słów, które po rozstaniu mówił na jej temat? Wszystko wskazuje na to, że czas leczy rany i zwycięzcy pierwszej edycji programu Love Island. Wyspa Miłości coraz częściej pokazują się w swoim towarzystwie. Jędruszczak w jednym z wywiadów zdradził również, że nadal uczucie do byłej partnerki nie wygasło. Czy to oznacza, że wrócili do siebie? Zobaczcie, co mają na ten temat do powiedzenia!
Pierwsze edycja randkowego reality-show okazała się strzałem w dziesiątkę. Już po raz trzeci na naszych ekranach możemy oglądać mieszkańców hiszpańskiej willi, którzy w programie łączą się w pary i walczą o główną nagrodę. Zwycięzcami pierwszej edycji zostali Sylwia Madeńska z Mikołajem Jędruszczakiem. Co więcej, po zakończonej przygodzie na Wyspie Miłości ta dwójka kontynuowała swoją relację, a nawet wzięła udział w programie Taniec z Gwiazdami.
Choć nic nie zapowiadało, że podczas udziału w tanecznym programie związek tej dwójki dobiegnie końca, to tak się jednak stało. Jako pierwszy o rozstaniu za pomocą mediów społecznościowych poinformował Mikołaj, który następnie w sieci wypowiadał się niezbyt dobrze o Sylwii. Gorzkie słowa Jędruszczaka odbiły się szerokim echem w mediach. Można stwierdzić, że rozstanie tej dwójki odbyło się w cieniu małego skandalu.
Zobacz także: Głośne rozstanie Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka!
Okazuje się, że w ich przypadku sprawdziło się powiedzenie, że czas leczy rany. W rozmowie z reporterem jednego z portali Jędruszczak publicznie przeprosił Sylwię oraz zdradził, że wciąż czuje niedosyt, jeżeli chodzi o uczucia, które nadal się w nich tlą.
Jakiś czas temu portal Pudelek donosił, że Sylwia i Mikołaj byli widziani razem w Zakopanem, gdzie chętnie pozowali z fanami do zdjęć. Tym razem pojawili się w swoim towarzystwie na gali Punchdown. Sylwia zaznaczyła w rozmowie z reporterem powyższego portalu, że ma kontakt z Mikołajem, a nawet dość często się widują:
“Tak spotkaliśmy się w Zakopanem, ale również spotykamy się np. na siłowni. Mam teraz bardzo dużo projektów, skupiam się na pracy. Kupiłam sobie pieska i chce się skupić na sprawach zawodowych. O sprawach prywatnych nie chce mówić, ale obiecuje, że jeżeli będzie już coś do powiedzenia, to na pewno Wam o tym powiem”– odpowiedziała dosyć wymijająco na pytania o to, czy jest z Mikołajem.
Niemniej jednak Sylwia wybaczyła Mikołajowi przykre słowa, które kierował w jej stronę:
“Staram się nie żyć przeszłością. Uważam, że wiele rzeczy można powiedzieć w nerwach. Nie zapomina się, ale naprawdę uważam, że jeżeli ktoś kogoś darzy uczuciem, to w nerwach można powiedzieć kilka słów za dużo”-powiedziała w rozmowie z Pudelkiem Sylwia Madeńska.
Madeńska zaznaczyła również, że wierzy w powiedzenie “stara miłość nie rdzewiej”.
Mikołaj podczas wywiadu również nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć, czy łączy go z Sylwią ponownie coś więcej. Jak zaznaczył, przeprosił Madeńską za swoje przykre słowa i nie unikają siebie. Dodał, że jego gorzkie słowa były błędem pod wpływem emocji, za co przeprasza publicznie Sylwię. Jak zaznaczył, również jest zdania, że stara miłość nie rdzewieje:
“To jest tak, że stara miłość nie rdzewieje. Jeżeli coś się zamyka w takich niejasnych okolicznościach, a było uczucie, to jest niedosyt. Wydaje mi się, że czuję gdzieś tam podskórnie, jako uczestnik programu “Love Island”, który jest o miłości, że działa to z dwóch stron”– odpowiedział Jędruszczak na pytanie, czy czuje coś do Sylwii.
Nie da się ukryć, że para udzieliła bardzo wymijających odpowiedzi niemniej jednak nie da się ukryć, że coś może być na rzeczy. Czy w takim razie istnieje dla nich jeszcze szansa? My musimy zaznaczyć, że tworzyli piękną parę i nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć im wszystkiego, co najlepsze!
Myślicie, że Sylwia i Mikołaj za jakiś czas ogłoszą wielki come-back?
Źródło: Instagram Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka