7 października warszawscy funkcjonariusze nie mieli łatwego dnia w pracy. Jak się okazuje, jeden z kierowców, posiadacz luksusowego auta marki maserati postanowił zorganizować na ulicach stolicy prawdziwy rajd, w którym ucierpieli nie tylko policjanci, ale również zostały uszkodzone auta innych kierowców. Jak wyglądał pościg za szalonym kierowcą? W sieci już pojawiło się nagranie.
Siódmego października przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie policjanci postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę poruszającego się luksusowym autem marki maserati. Do kontroli nie doszło, bowiem kierujący widząc funkcjonariuszy machający policyjnym lizakiem postanowił uciekać i nie dać się złapać.
Na ulicach stolicy rozpoczął się pościg za kierowcą maserati. Nie było to jednak takie proste. Do goniących kierowcę funkcjonariuszy dołączyli inni policjanci. Kierowca uciekając zderzał się z innymi pojazdami. Ostatecznie zniszczeniu uległo dziewięć aut, a dwóch policjantów zostało rannych. Funkcjonariusze musieli otrzymać pomoc medczyną.
Ostatecznie na ulicy Modlińskiej kierowca postanowił opuścić swój pojazd i kontynuować pościg – uciekając pieszo. Na szczęście funkcjonariusze zdołali złapać mężczyznę. Jak się okazało, był on pod wyraźnym wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu stwierdzono 2,5 promila alkoholu!
To jednak nie wszystko! Po przeszukaniu białego maserati, które należało do kierowcy okazało się, że w bagażniku znaleziono kilka kradzionych tablic rejestracyjnych. Kierowca otrzyma prawdopodobnie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i na zawsze pożegna się z szaloną jazdą samochodem.
Zobacz także: Mrożący krew w żyłach wypadek na S8! Nie żyje słynna restauratorka
“Policjanci rozpoczęli pościg, w trakcie którego dołączyli też inni policjanci. Kierujący maserati w trakcie ucieczki zderzył się z innymi pojazdami, ostatecznie na ulicy Modlińskiej opuścił swój pojazd i zaczął uciekać pieszo” – przekazał Rafał Markiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z Super Expressem.
Źródło: Facebook, Super Express