Szokujące słowa byłego policjant ws. Iwony Wieczorek! Była w ciąży?

6 lipca 2023
Przez: : M.J

17 lipca 2023 roku minie 13 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. W 2010 roku tą sprawą żyły wszystkie media w Polsce i mimo upływu lat, co chwilę pojawiają się nowe teorie na temat tego, co się stało z Iwoną Wieczorek. Tym razem szokującą teorią podzielił się z PAP były dyrektor biura kryminalnego, insp. Marek Dyjasz. Co takiego zdradził?

Zaginięcie Iwony Wieczorek

Co się stało z Iwoną Wieczorek? To pytanie od 17 lipca 2010 roku zadają sobie niemal wszyscy. Dziewczyna zaginęła podczas powrotu do domu z jednej z dyskotek w Sopocie. Bawiła się tam wraz ze znajomymi, jednak w pewnym momencie postanowiła ich opuścić i wrócić do domu. Nigdy tam nie dotarła.

Do dziś nie znaleziono także „mężczyzny z ręcznikiem”, który feralnej nocy szedł za Iwoną w Gdańsku Jelitkowie przy wejściu na plażę nr 63. Choć w mediach co jakiś czas pojawiają się kolejne tropy i przypuszczenie, to do tej pory nie udało się znaleźć nawet najmniejszego śladu, który wskazywałby, co stało się z dziewczyną.

Sprawą po latach zajęli się śledczy z krakowskiego Archiwum X, którzy są specjalistami od najtrudniejszych zagadek. W ostatnim czasie pojawiły się także dwa dokumenty, w których zostało poruszone zaginięcie Wieczorek. Swoją teorię na ten temat ma także inspektor Marek Dyjasz, który przed laty prowadził sprawę zaginionej Iwony.

ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujący trop w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek!

Szokująca teoria ws. Iwony Wieczorek

W rozmowie z PAP insp. Marek Dyjasz podkreślił, że wówczas 19-letni koledzy Iwony Wieczorek nie byliby w stanie tak dobrze ukryć ciała. Jak również dodał, w tym wypadku sprawca „przechytrzył organy ścigania”. Podkreślił także, że według niego zaginiona miała swoją ciemną stronę.

Są ciemne strony jej życia, o których policjanci się dopiero później dowiedzieli. Ludzie nie chcieli o tym mówić, bo sprawa nabrała dużej medialności […]. Ona miała jakąś tajemnicę. Chciała się nią podzielić z babcią, z którą miała bardzo dobre relacje. Tydzień przed zniknięciem zapowiedziała, że chce jej coś ważnego powiedzieć przy kolejnej wizycie […]”- powiedział dość tajemniczo.

Choć nie wiadomo, co to za sekret, którym Iwona chciała podzielić się z babcią, to inspektor ma swoją teorię. Według niego, Iwona w momencie zaginięcia mogła spodziewać się dziecka. Sprawca tak ukrył jej ciało, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw.

Podejrzewam, że sprawca pozbył się zwłok czy ukrył skutecznie, bo być może Iwona Wieczorek była w ciąży. W momencie, gdyby zwłoki zostały odnalezione, sekcja zwłok by to wykazała, a my szukalibyśmy wtedy sprawcy wśród znajomych albo kogoś, z kim ona miała specjalne relacje”- spekulował w rozmowie z PAP.

Podkreślił także, że powyższa teoria nie jest podparta żadnymi dowodami, a są to jedynie przypuszczenia.

“Mam w głowie teorię, że ktoś mógł mieć zbyt dużo o stracenia, gdyby wyszło, że ona ma z nim dziecko […]. Mogło dojść do kłótni, poniosły go emocje i tyle. Może uderzyła głową o kant chodnika lub stało się to w czyimś domu.”

Marek Dyjasz w wywiadzie podkreślił także, że winnego należy szukać w kręgu znajomych Iwony Wieczorek.

Źródło: pap.pl / YouTube

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej