Od kilku dni media ponownie zainteresowały się historią Tomasza Komendy, a wszystko za sprawą jego rodziny oraz byłej partnerki. Nie da się ukryć, że wielu redaktorów chciało skontaktować się z niesłusznie skazanym, choć nie było to takie proste. Teraz sam Komenda zdecydował się przerwać milczenie i wysłał krótką wiadomość do jednego z portali.
Swojego czasu historią Tomasza Komendy żyły wszystkie media w kraju. Jego historia wywarła na społeczeństwie ogromne wrażenie. Kiedy wszystko wskazywało na to, że Komenda układa sobie życie na nowo, to ostatnie wydarzenia z jego życia niepokoją.
Tomasz Komenda rozstał się ze swoją narzeczoną i matką swojego dziecka. Anna Walter w wielu wywiadach zdradziła szczegóły ze wspólnego życia z mężczyzną. Co więcej, zaczęły pojawiać się informacje, że niesłusznie skazany jest poważnie chory. Mowa o nowotworze z przerzutami i brakiem szansy na wyleczenie.
ZOBACZ TAKŻE: Szczere wyznanie matki Tomasza Komendy. “On mnie pochował żywcem”
“W sądzie przedstawił, że ma nowotwór z przerzutami i brak szans” – powiedziała Walter.
Od tamtej pory wiele portali starało się skontaktować z Tomaszem Komendą, jednak bez większych rezultatów. Jednej z redakcji mężczyzna zdecydował się wysłać wiadomość.
“„Przepraszam, ale ja już nie udzielam wypowiedzi”
Nieco bardziej wylewne są osoby z otoczenia Komendy. Próbują oni wytłumaczyć zachowanie Tomka. Jak podkreślają, mężczyzna jest człowiekiem głęboko skrzywdzony.
“To człowiek głęboko skrzywdzony. Trzeba przecież pamiętać, że siedział przez 18 lat w więzieniu, gdzie, nie ma co się bać takich słów, był systematycznie gnębiony, czy wręcz gnojony, zarówno przez współwięźniów, jak i przez “klawiszy” – sam przecież o tym mówił i każdy, kto zna warunki życia w więzieniach i tamtejszą hierarchię, wie, jakie jest w niej miejsce ludzi skazanych za przestępstwa, zwłaszcza seksualne, wobec nieletnich”.
Wiadomo także, że Tomasz Komenda uczęszczał na psychoterapię, jednak nagle postanowił z niej zrezygnować. Choć jego stan ulegał poprawie, to pojawiły się w jego życiu osoby, które ściągnęły go na złą drogę. Bliscy mężczyzny nie ukrywają, że to właśnie pieniądze spowodowały tak diametralne zmiany w jego życiu.
“Był już moment, że było lepiej. Tomek odbywał psychoterapię, jego stan się poprawiał. Ale niestety, zszedł z tej drogi. Nie pomagali mu liczni “przyjaciele”, którzy pojawili się w momencie, kiedy Komenda dostał odszkodowanie za niesłuszne skazanie. Wiadomo, duże pieniądze zawsze przyciągają tego typu osoby. A one często dają mu bardzo złe rady i sugestie, jak ma żyć”- mówi znajomy Komendy.
Po wielu artykułach, które od jakiegoś czasu pojawiają się w mediach w końcu Tomasz Komenda zdecydował się przerwać milczenie. Nie był jednak zbyt wylewny, ponieważ pokusił się jedynie o wysłanie wiadomości tekstowej do redakcji WP.pl. Zdradził jedynie, w jakim jest stanie.
“Dobrze, wszystko dobrze”- napisał.
Źródło: wp.pl / Instagram