Wielbiciele polskiego hip-hopu pogrążeni są w żałobie. Michał „Joka” Marten, członek legendarnej grupy Kaliber 44, zmarł – poinformowano w mediach społecznościowych zespołu. Fani oraz przyjaciele artysty nie kryją wstrząsu i smutku.
Informację o śmierci Michała Martena przekazał jego młodszy brat, znany również jako AbradAb. W emocjonalnym wpisie napisał:
„Z największym bólem zawiadamiam Was o śmierci Michała. Nie ma go już z nami, ale wierzę, że na zawsze pozostanie w naszych sercach. Na chwilę obecną datą pogrzebu nie jest jeszcze ustalona. Bardzo proszę o uszanowanie żałoby” – czytamy w poruszającym komunikacie.
Michał Marten był ikoną polskiej sceny rapowej lat 90. i 2000. Wspólnie z bratem i Magikiem współtworzył Kaliber 44 – jeden z najważniejszych zespołów w historii polskiego hip-hopu. Grupa zyskała miano prekursora psychorapu, a ich twórczość na trwałe zapisała się w świadomości słuchaczy.
Joka był również związany z projektami muzycznymi takimi jak Czarne Złoto oraz kolektyw Baku Baku Skład. Jego wpływ na rozwój rapu w Polsce był nie do przecenienia, a styl, którym się wyróżniał, stał się inspiracją dla wielu młodszych twórców.
Największy rozgłos przyniosły Jokowi nagrania z Kaliber 44. Zespół wydał cztery albumy studyjne, z czego debiutancki krążek „Księga Tajemnicza. Prolog” do dziś uważany jest za przełomowy w historii polskiej muzyki hip-hopowej. To właśnie w tym okresie – od 1996 do 2000 roku – Joka znajdował się u szczytu popularności.
Rodzina artysty poprosiła o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie. Na chwilę obecną nie została jeszcze ogłoszona data pogrzebu. Przyjaciele, współpracownicy i fani wyrażają w mediach społecznościowych swoją żałobę, wspominając chwile związane z twórczością rapera.
“Kondolencje dla bliskich i całej rodziny “
“Az nie chcę się w to wierzyć, wyrazy współczucia “
Źródło: Facebook / TVN24.pl