W wieku 43 lat nagle zmarła Walewska Moreira de Oliveira, znana i szanowana mistrzyni olimpijska z Pekinu. Przyczyna jej śmierci wciąż jest przedmiotem dochodzenia, ale pierwsze doniesienia sugerują, że do tragedii mogły przyczynić się osoby trzecie.
Walewska Moreira de Oliveira zmarła 21 września w Sao Paulo. Brazylijskie źródła donoszą, że siatkarka przebywała w tym mieście, aby promować swoją autobiografię. W dniu swojego odejścia, w czwartek, zdążyła nagrać podcast i wzięła udział w oficjalnej promocji swojej książki.
Kilka godzin później wydarzył się dramat. Dziennikarze brazylijskiego CNN skontaktowali się z lokalnym oddziałem straży pożarnej, który dostarczył szokujących informacji na temat okoliczności jej śmierci.
Według nich sportsmenka, która nosiła polskie imię na cześć Marii Walewskiej, kochanki Napoleona Bonaparte (czym był zafascynowany jej ojciec), miała spaść z okna mieszkania znajdującego się na 15. piętrze w dzielnicy Jardins.
Wszystkie szczegóły zdarzenia zostały odnotowane w lokalnym komisariacie policji. Na tym etapie śledztwa nie jest jeszcze jasne, czy miało to być nieszczęśliwe zdarzenie, czy może doszło do przestępstwa.
Walewska Moreira de Oliveira spędziła większość swojej kariery sportowej w Brazylii, ale także reprezentowała kluby z Włoch, Hiszpanii i Rosji. Zdobywała wiele tytułów mistrza kraju z różnymi drużynami, a z ekipą Sirio Perugia zdobyła prestiżową Ligę Mistrzyń w 2006 roku.
Była ważnym członkiem reprezentacji Canarinhos, zdobywając dwa medale olimpijskie (brązowy w 2000 roku i złoty w 2008 roku), trzykrotnie triumfując w Grand Prix (w latach 2004, 2006 i 2008) oraz zdobywając srebro na mistrzostwach świata w 2006 roku.
Świat sportu traci wybitną postać, a tajemnicza śmierć Walewskiej Moreira de Oliveira pozostaje przedmiotem głębokiego zainteresowania jej fanów i dochodzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje uwielbiana wokalistka R&B. Znani artyści toną we łzach po śmierci 43-latki
Źródło: sport.pl / Twitter