“True Love”: Zaskakujące wyznanie Martyny! Uczestniczka podzieliła się smutną historią

2 marca 2023
Przez: : M.J

Martyna Zawadzka, która zdecydowała się wziąć udział w pierwszej edycji programu True Love zaskoczyła pozostałych uczestników swoim wyznaniem. Okazuje się, że 31-latka ma za sobą 12-letni związek, który nadal tkwi w jej pamięci. Musiała poradzić sobie ze złamanym sercem.

Premierowa edycja miłosnego reality-show dopiero się rozkręca, a jej uczestnicy coraz śmielej zaczynają opowiadać o swoim życiu prywatnym przed kamerami. Jako pierwszy na poruszające wyznanie zdecydował się Marcin, który przed kamerami opowiedział o feralnych zaręczynach. Jak mogliśmy wówczas usłyszeć, jego była partnerka rzuciła mu pierścionkiem po trzech dniach.

Tym razem mogliśmy poznać miłosną historię Martyny, która także nie zakończyła się happy endem. Choć mogłoby się wydawać, że młodzi ludzie, którzy zgłosili się do miłosnego reality-show nie mają zbyt dużego bagażu doświadczeń, jeśli chodzi o ich życie uczuciowe, to nic bardziej mylnego. 31-latka opowiedziała o swojej 12-letniej relacji, która skończyła się złamanym sercem.

Martyna z True Love była 12 lat w związku

Jak się okazuje, Martyna przed pójściem do programu była w wieloletnim związku. Podczas rozmowy z pozostałymi uczestnikami zdradziła, dlaczego jej relacja nie przetrwała. Jak się również mogliśmy dowiedzieć, nie była to wspólna decyzja, gdyż chłopak wymienił ją na inny model.

“To było 12 lat. Chodziliśmy do jednego gimnazjum no i tak zleciało. Rozstaliśmy się z taką informacją, że nie mieliśmy się czasu wyszaleć. Żadne z nas nikogo nie poznało wcześniej i fajnie byłoby sobie pożyć. To nie była wspólna decyzja. To była jego decyzja. Wymienił mnie na inny model. On nie miał odwagi, nie miał jaj, żeby mi to powiedzieć. Jak już jesteś z kimś tak długo, to trzeba mieć odwagę, żeby powiedzieć prawdę”

Martyna nie ukrywała, że będąc w tak długiej relacji zatraciła samą siebie. To właśnie był jeden z impulsów, że zdecydowała się zgłosić do miłosnego reality-show. Jak przyznała, sporo rzeczy ją ominęła i nie zamierza teraz powtarzać tamtych błędów.

“Niczego nie żałuję. Może jedynie tego, że w tym wszystkim zatraciłam siebie. Byłam zbyt skupiona na “my” i gdzieś w tym czasie zgubiłam swoje “ja”. A o to też powinnam bardzo dbać. Dużo mnie ominęło, powiem szczerze. Dlatego też zdecydowałam się przyjechać tutaj. To mnie też bardzo wzmocniło”

Być może udział w programie pozwoli Martynie rozwinąć skrzydła. Nie pozostaje nam nic innego, jak śledzić losy jego bohaterów. Przypomnijmy, że reality-show leci na naszych ekranach od poniedziałku do piątku o godzinie 20:00.

Źródło: Instagram / TVN.pl

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej