Tamara Arciuch bierze u dział w popularnym programie “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Okazuje się, że nie wszystko jest takie kolorowe, jak przedstawia to telewizja. O czym mowa?
“Twoja Twarz Brzmi Znajomo” to cieszący się popularnością program, w którym udział biorą znane osobistości z polskiego show-biznesu. Ich zadaniem jest odtworzenie utworu muzycznego, przy czym kluczową rolę odkrywa jak największe upodobnienie się do autora piosenki. W grę wchodzi nie tylko charakteryzacja, ale również styl poruszania się i intonacja głosu.
Tamara Arciuch to popularna aktorka, absolwentka krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą możemy zobaczyć w wielu serialach telewizyjnych. Pierwszą rolą serialową Tamary była postać Moniki w produkcji “Adam i Ewa”. Dodatkową popularność zapewnił aktorce udział w “Niani”, “Halo Hans” czy “M jak miłość“.
Zobacz także: Wypadek uczestnika “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Zobacz także: Między Kasprzykowskim i Skrzynecką zawrzało – poszło o Tamarę
Uczestnicy programu poddają się charakteryzacjom, które wymagają ogromnej pracy makijażystów i charakteryzatorów. W grę wchodzą nie tylko peruki, ale również silikony i kleje. Okazuje się, że niektóre z nich mogą mieć negatywny wpływ na stan skóry. Sprawę tą skomentowała Tamara w rozmowie z “Pomponikiem”. Aktorka wyznała, że jej cera jest wrażliwa, dlatego znalazła sposób, który nie wpływa na stan jej skóry.
“Wolałabym o tym nie opowiadać. Mam bardzo wrażliwą skórę. Zdejmowanie charakteryzacji jest najmniej przyjemnym elementem tego programu. Silikon jest przyklejany specjalnymi klejami, a później rozpuszczany” – zdradziła aktorka w rozmowie z “Pomponikiem”.
Ponadto Tamara wyznała, że poradziła sobie z problemem. Znalazła inną technikę zdejmowania charakteryzacji, która nie wpływa negatywnie na cerę.
“Mam inną technikę zdejmowania tego wszystkiego. Nie robią tego wacikami tylko pędzelkiem. Później twarz jest w należyty sposób zaopiekowana, abym dotrwała do końca i mogła robić inne swoje prace” – dodała.
Spodziewaliście się?
