Ula Chincz w rozmowie z Magdą Mołek szczerze opowiedziała o pracy w TVN. Okazuje się, że dziennikarka nie odnajdywała się za dobrze w telewizyjnym świecie. Szczegóły swojej pracy zdradziła w internetowym talk-show “W moim stylu”.
Ula Chincz to polska dziennikarka telewizyjna, reporterką, prezenterka i youtuberka. Swoją największą popularność zawdzięcza prowadzeniu programów „Pytanie na śniadanie”, a później „Dzień Dobry TVN”. Ponadto, Ula od blisko pięciu lat prowadzi swojego bloga o nazwie „Ula Pedantula”, który poświęcony jest codziennym pracom domowym, takim jak sprzątanie czy organizacja i dekoracja domu. Jest także autorką poradnika o tytule „Pozamiatane, czyli jak ogarnąć dom”. Jest również współautorką książki „7 dni, Świat Andrzeja Turskiego”, która jest poświęcona jej ojcu. Obecnie Chincz poświęciła się prowadzeniu kanału w serwisie Youtube i zrezygnowała w pracy w telewizji.
Zobacz także: Ula Chincz zmieniła fryzurę! Nowy wygląd podzielił jej fanów!
Dziennikarka wystąpiła w internetowym programie “W moim stylu”, gdzie opowiedziała Magdzie Mołek o pracy w telewizji.
“Nie do końca odnajdywałam się w telewizyjnym świecie. Kiedy kończyłam dziennikarstwo, miałam z tatą rozmowę i powiedziałam mu, że nie chcę być dziennikarką, bo nie ma obiektywnego systemu oceniania pracy. (…) Nie brakuje mi telewizji, bo ona mi się nie podoba teraz. W telewizji nie ma miejsca na rozmowę. Ludzi mądrych zastępują ludzie ładni” – wyznała Ula.
Ponadto prezenterka zdradziła jak ciężka i męcząca jest praca w telewizji. Z relacji Uli wynika, że dziennikarka naprawdę miała już dość swojej pracy.
“W “Dzień Dobry TVN” pracowałam bardzo intensywnie, non stop. Każdy dzień, który nie był przepracowany dla “DDTVN”, był przepracowany dla kanału. Zaczynał się dzień, otwierałam oczy i płakałam ze zmęczenia. Nie byłam w stanie patrzeć na mój kalendarz z miesięcznym wyprzedzeniem. Koszt, który ja poniosłam wtedy, był ogromny. Moje dziecko siadało na kanapie, żeby powąchać moje rzeczy” – wyznała.
Spodziewaliście się, że praca w telewizji jest aż tak ciężka?