Wstrząsająca informacja obiegła świat mediów. Zmarł Adrian Bailey, znany i lubiany aktor. Przez ponad trzy dekady swojej kariery zachwycał widzów na Broadwayu. Jego śmierć potwierdzili zarówno portal “Broadway World”, jak i aktorka Lucie Arnaz Luckinbill, co wstrząsnęło społecznością artystyczną.
Adrian Bailey miał na swoim koncie wiele znaczących ról w spektaklach teatralnych. Debiutował w 1976 roku w musicalu “Your Arms Too Short to Box With God”. W ciągu swojej bogatej kariery występował w takich produkcjach jak: “Dreamgirls”, “The Wild Party”, “La Cage aux Folles”, czy “Smokey Joe’s Cafe”. Jego wkład w rozwój teatru muzycznego na Broadwayu pozostanie na zawsze w pamięci jego fanów.
Adrian Bailey 67, the singer, actor and dancer whose long career in Broadway musicals ended when he fell through a trap door and suffered serious injuries before a production of The Little Mermaid, has died Sunday at a rehab facility in NY. He recently fallen in his NY apt.😢 pic.twitter.com/aw3ZwgtivP
— Sumner (@renmusb1) September 25, 2024
Jednak nie tylko jego talent był powodem, dla którego tak wielu ludzi go podziwiało. W 2007 roku Adrian zagrał w spektaklu “Mała syrenka”, wcielając się w rolę dublera króla Trytona. Niestety, w maju 2008 roku wydarzyła się tragedia. Podczas jednego z występów aktor doznał poważnego wypadku, spadając z wysokości 11 metrów. W wyniku upadku złamał nadgarstki, kręgosłup oraz miednicę, a także doznał licznych innych obrażeń. Po wypadku przeszedł długą rehabilitację, która zdeterminowała jego życie.
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczny wypadek. Nie żyje ceniona projektantka oraz jej 15-letni syn. Polskie gwiazdy w żałobie
Adrian otwarcie mówił o skutkach tego wypadku, przyznając, że zmienił on jego codzienność na zawsze. Jego determinacja do powrotu do zdrowia i chęć samodzielności były inspirujące.
“Chcę być w stanie samodzielnie funkcjonować, wrócić do normalności. Staram się myśleć pozytywnie” – mówił w jednym z wywiadów.
Po jego śmierci znajomi z branży teatralnej oddają mu hołd. Lucie Arnaz Luckinbill, bliska mu osoba, zamieściła poruszający post na swoich profilach społecznościowych. Opisując Adriana jako “łagodnego olbrzyma” podkreśliła jego niezwykły talent i empatię, które były nie do opisania.
“Adrian był osobą, która przeżyła dłużej, niż ktokolwiek mógł przewidzieć, ponieważ był właśnie Adrianem Baileyem” – napisała.
Adrian Bailey pozostawił po sobie niezatarte ślady w sercach fanów oraz w historii teatru. Jego talent i pasja do sztuki będą żyły w pamięci tych, którzy mieli przyjemność go poznać i oglądać.
Źródło: Plejada.pl / Instagram