Yerzhan Maxim został wybrany na reprezentanta Kazachstanu podczas tegorocznego konkursu Eurowizji Junior, która odbędzie się 24 listopada w Gliwicach. Mimo młodego wieku, może pochwalić się już dużymi osiągnięciami muzycznymi. Sprawdźmy, co o nim wiadomo i czy ma szansę sięgnąć po zwycięstwo!
Chłopiec pochodzi z Orała i ma dopiero 12 lat. Muzyką interesuje się od najmłodszych lat, a na lekcje śpiewu zaczął uczęszczać już jako pięciolatek. Niewątpliwie, świadczy to o tym, że jest bardzo utalentowany. Nie kryje również nadziei, że podczas Eurowizji Junior 2019 zaprezentuje swój kraj najlepiej, jak tylko będzie potrafił.
Co ciekawe, chłopiec starał się już w ubiegłym roku, o to, aby pojechać na Eurowizję Junior. Jednakże, w krajowych eliminacjach zajął miejsce zaraz po dającym taką możliwość. W ciągu swojej przygody z muzyką brał udział w wielu konkursach, gdzie często zwyciężał. Co więcej, był także finalistą jeden z dziecięcych edycji programu The Voice w Rosji. W tym roku, podczas eliminacji nie miał sobie równych, przez co wybrano go na reprezentant Kazachstanu. Jego rodacy pokładają w nim duże nadzieje i wierzą, że zajmie wyższe miejsce, niż jego poprzedniczka.
Piosenka, w której zaprezentuje się dwunastolatek podczas występu w Gliwicach nosi tytuł Armanyńnan Qalma. Opowiada o marzeniach, które motywują do działania i nadają życiu sensu. Oprócz tego, podkreśla, że nigdy nie należy tracić nadziei. Tym sposobem, cały świat stanie przed nami otworem. Utwór ten, został skomponowany specjalnie dla niego przez artystów pochodzących z Kazachstanu.
Młody wokalista prowadzi swój profil na Instagramie pod nazwą @maksim_erjan. Może pochwalić się naprawdę ogromną liczbą obserwatorów! Mianowicie, wynosi ona aż 132 tysiące. Chłopiec dodaje tam wiele zdjęć i filmików, aby na bieżąco mieć kontakt ze swoimi fanami.
Opozycja powinna zarządzić dochodzenie 🙂 Patriotyzm patriotyzmem ale nie trzeba być wirtuozem aby stwierdzić ze reprezentant Kazachstanu bił Viki Gabor o 100 procent. Głosem, warsztatem, wykonaniem tak samo jak Holandia ze swoją superpiosenką a ten ostateczny skok wartości punktowych dla Polski śmierdzi na odległość.