Dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci Sary Fodrowskiej. Młoda kobieta, która przez pięć lat walczyła z nowotworem jajnika, zmarła w wieku zaledwie 28 lat. Jej heroiczna walka była śledzona przez tysiące internautów, dla których stała się symbolem niezłomności i nadziei.
Sara Fodrowska zmierzyła się z diagnozą raka jajnika w wieku 23 lat. Choroba była już na zaawansowanym, czwartym etapie. Mimo dramatycznej sytuacji, Sara postanowiła walczyć o każdy dzień życia. Jej zmagania z nowotworem były relacjonowane w mediach społecznościowych, co przyniosło jej szerokie grono wspierających ją osób.
Przez te lata przeszła wiele operacji, intensywne terapie chemioterapii i radioterapii, a także poszukiwała leczenia za granicą. Internauci, w tym wiele znanych postaci, zebrali ponad milion złotych na leczenie Sary, co pozwoliło jej podjąć nowe metody walki z chorobą. Pomimo początkowych sukcesów, rak powrócił ze zdwojoną siłą, doprowadzając do przerzutów, w tym do mózgu.
ZOBACZ TAKŻE: Aktorka z “Na dobre i na złe” zmaga się z nowotworem. Poruszające wyznanie
Końcówka 2022 roku przyniosła chwilę wytchnienia i nadziei, gdy Sara usłyszała, że jest zdrowa. Niestety, radość trwała krótko. Po siedmiu miesiącach choroba powróciła, a jej codzienność znów wypełniła ból i cierpienie. Mimo wszystko, Sara nie przestawała walczyć, a jej determinacja i nadzieja dodawały siły wielu innym osobom. Profil Sary na Instagramie, gdzie dzieliła się swoją walką, zgromadził ponad 25 tysięcy obserwujących. Jej historia i odwaga inspirowały rzesze ludzi, a sama Sara stała się symbolem walki z chorobą.
W poniedziałek, 20 stycznia, nadeszła wiadomość, która poruszyła wszystkich śledzących jej losy. Sara odeszła o 5:47 nad ranem, zostawiając po sobie pustkę i głębokie przesłanie o wartości życia. Organizacja Cancer Fighters, wspierająca osoby chore na raka, podkreślała, jak wielką inspiracją była Sara dla innych.
„Dziś o godzinie 5:47 po bardzo długiej i wyczerpującej walce z chorobą odeszła nasza ukochana Sara…” – napisał jej chłopak Dawid.
„Teraz już na pewno nie cierpi i czuwa nad nami… Bardzo dziękuję w imieniu moim i rodziny za pomoc, jaką jej okazaliście, dzięki Waszym wpłatom mogła podejmować leczenie i miała szansę na normalne życie. Wiem, że wielu z Was regularnie utrzymywało z Sarą kontakt internetowy, co również dawało jej bardzo dużo siły do walki”.
Historia Sary Fodrowskiej jest przypomnieniem o sile ludzkiego ducha i wartości życia. Sara Fodrowska przez pięć lat dzieliła się swoją walką z rakiem jajnika, inspirując tysiące ludzi. Jej śmierć poruszyła Polskę, a jej historia pozostanie w pamięci wielu jako symbol nadziei i determinacji.
“Mimo, że nie znałam Cię osobiście to wiadomość o Twojej śmierci bardzo mnie poruszyła. 💔🥺🥺 Śledziłam Twoją historię od dawna, tak bardzo wierzyłam, że Ci się uda. Nie znam bardziej walecznej osoby od Ciebie. Myślałam o Tobie codziennie, czekałam aż pojawia się na Twoim profilu jakiekolwiek wieści. Jest mi ogromnie przykro. Mam nadzieję, że już nie cierpisz. Do zobaczenia! 🖤💔”
“Zrzuciła zbroje.. wyrosły jej skrzydła 😭 jesteś najpiękniejszym aniołem.. Sarunia 💔😭”
“nie mogę w to uwierzyć, tak bardzo czekalam na cud 😭 Sarcia, najdzielniejsza ze wszystkich dzielnych🤍🕊️”
Źródło: Instagram