Zdrowie i dieta
Zygmunt Chajzer zmagał się jednocześnie z guzem nerki i koronawirusem! Porażające wieści!
Jakiś czas temu syn Zygmunta Chajzera Filip, poinformował swoich obserwatorów na Instagramie, o operacji swojego ojca. Wówczas niewiele było wiadomo na ten temat. Teraz okazuje się, że Zygmunt Chajzer zmagał się jednocześnie z guzem nerki i koronawirusem! W jakim jest teraz stanie i czy operacja przeszła pomyślnie? Zobaczcie!
Pod koniec listopada na profilu w mediach społecznościowych młodszego Chajzera pojawił się post, w którym poinformował o operacji swojego ojca. Wówczas Filip nie zdradził za wielu szczegółów dotyczących stanu zdrowia Zygmunta Chajzera. W swoim poście już na początku zaznaczył, jak ważny jest dla niego tato i poprosił, aby trzymać kciuki za powodzenie operacji. Już wtedy było wiadomo, że badania profilaktyczne wykazały, iż był to ostatni dzwonek, bo za kilka miesięcy byłoby źle:
“Wysłałem ojca na rutynowe badanie urologiczne. Tyle o tym piszę, sam się badam, głupio byłoby nie przycisnąć ojca do rutynowej kontroli. Brak jakichkolwiek objawów, czysta profilaktyka. A jednak z badania wyszło jasno. Za kilka miesięcy byłoby już bardzo źle… To był ostatni dzwonek”.
Teraz na jaw wyszły nowe fakty i jak się okazuje, u Zygmunta Chajzera został wykryty guz nerki, jednak to nie był koniec jego problemów! Zobaczcie!
Zygmunt Chajzer zmagał się z guzem nerki i kornawirusem!
Po wielu tygodniach, które minęły od czasu operacji dopiero teraz Chajzer zdecydował się wyznać, co tak naprawdę było powodem operacji, którą musiał przejść:
“Okazało się, że w środku mojej nerki jest guz. Na szczęście wykryty we wczesnym stadium”
Dodajmy, że ten rodzaj raka jest niezwykle rzadki i występuje rocznie u mniej niż 5 tysięcy osób. Jednak to nie koniec porażających wiadomości. Zygmunt Chajzer zmagał się jednocześnie z guzem nerki oraz koronawirusem. Z tego powodu nie mogła być przeprowadzona operacja. Ojciec Filipa musiał spędzić czas w izolacji i jak się okazuje, chwile, kiedy zostawał całkowicie sam były dla niego nie do zniesienia. Niemniej jednak wszystko skończyło się happy endem. Zygmunt jest już po operacji i wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez długie lata będzie się cieszył życiem:
“Na początku planowano laparoskopię, ale ostatecznie lekarze zdecydowali się na normalną operację w pełnej narkozie. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie, a po trzech dniach byłem już w domu”
Od operacji minęły dwa tygodnie. Jak teraz się czuje?
“Miałem usunięte szwy, wszystko goi się dobrze. Odstawiłem już leki przeciwbólowe, nasenne i tak dalej. Funkcjonuję w miarę normalnie. To była duża operacja i duże cięcie. To jeszcze trochę pobolewa, ale poruszam się normalnie, funkcjonuję normalnie. Operacja poszła dobrze, wszystko w porządku, także wszystko jest na dobrej drodze”– mówił Chajzer w rozmowie z “DDTVN”.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć dużo zdrowia! Nie zapominajmy o badaniach, bo to właśnie one mogą uratować nam życie!