Karolina Korwin Piotrowska ma to już za sobą. Dziennikarka postanowiła zobaczyć drugą część filmu 365 Dni: Ten dzień na podstawie powieści Blanki Lipińskiej, a następnie nie pozostawiła na nim suchej nitki. Recenzja Korwin Piotrowskiej odbiła się szerokim echem, jednak nie da się ukryć, że mnóstwo osób poparło jej zdanie. Jest naprawdę aż tak źle?
Druga odsłona produkcji na podstawie powieści Blanki Lipińskiej jest już dostępna w serwisie Netflix. Po głośnej premierze, gdzie na czerwonym dywanie zaprezentowali się aktorzy grający w produkcji przyszedł czas na ocenę filmu, który jak pamiętamy na swoim koncie ma już Złotą Malinę.
Zobacz także: 365 Dni ze Złotą Maliną. Blanka Lipińska nie kryje zachwytu!
W drugiej odsłonie filmu widzowie wciąż mogą śledzić losy Polki, która porwana przez przystojnego włoskiego mafiosa spełnia jego łóżkowe fantazje. Tym razem Laura i Massimo stanęli na ślubnym kobiercu, jednak ich sielanka nie trwa długo. Mafijne porachunki i niedomówienia sprawiają, że w życiu głównych bohaterów dochodzi do tragicznych w skutkach nieporozumień.
Zobacz także: Gwiazdy na premierze 365 Dni: Ten dzień! Sieklucka zachwyciła!
Nie da się ukryć, że mnóstwo osób skusiło się, aby zobaczyć film, a jedną z nich była Karolina Korwin Piotrowska. Jak mogliśmy się spodziewać, nie omieszkała wyrazić swojego zdania i również tym razem nie owijała w bawełnę.
Na samym początku dziennikarka podsumowała fabułę filmu. Jak zaznaczyła, pierwsze minuty filmu to istny kopulodrom Laury i Massimo.
“Przez pierwsze 40 minut z hakiem jest kopulodrom Laury i Massimo, w różnych pozycjach, miejscach, z różnymi piosenkami w tle. Pojawia się też ogrodnik. Z Hiszpanii. Laura na niego łypie, bowiem po ślubie czuje się znudzona i opuszczona i nawet prezent w postaci firmy odzieżowej, w której rządzi Natalia Siwiec jej nie zaspokaja. Dosłownie. Typowa bogata Polka. Nie zadowolisz. Jednak na imprezie pomiędzy jednym walcem a drugim dostrzega Massimo, w towarzystwie Nataszy Urbańskiej i raczej nie rozmawiają oni o dostawach gazu do PL”– czytamy na Instagramie Korwin Piotrowskiej.
Korwin Piotrowska nie pozostawiła na produkcji i aktorach grających w filmie suchej nitki. Dostało się nie tylko głównej bohaterce Annie-Marii Siekluckiej, ale również pozostałym aktorom.
“Do tego Urbańska spiskuje, rzęsy nie chcą odpaść Lamparskiej, a ogrodnik kusi. Corvettą z 1992 roku oraz tatuażami. Massimo jest mściwy, Sycylia ładna, paella pyszna, a Laura jest nadal idiotką, która wygłasza kocopoły i nie nosi majtek, no i nie myśli. W sumie nie musi. Do tego mamy dialogi na poziomie czytanki z 5 klasy upstrzone soczystą „kur*ą”, mówią też po „angielsku” i „włosku”. Zjednoczona Europa w pełnej krasie”– całą recenzję przeczytacie poniżej.
Jak również podkreśliła na swoim InstaStories.
“Obejrzałam, byście nie musieli”
Widzieliście już 365 Dni: Ten dzień? Jak wrażenia?
Źródło: Instagram Karoliny Korwin Piotrowskiej
