Małgorzata Ostrowska-Królikowska zaskoczyła produkcję „Klanu”! Okazuje się, że aktorka planowała zakończyć pracę na planie. W związku z tym złamała warunki umowy! Jak zareagowali na to producenci? Poznajcie szczegóły!
Małgorzata Ostrowska-Królikowska to znana aktorka telewizyjna, teatralna i filmowa. Wystąpiła w takich produkcjach jak “Czterdziestolatek. 20 lat później”, “Daleko od noszy”, “Na dobre i na złe” oraz “39 i pół tygodnia”. Nie mniej jednak największą popularność zdobyła rolą Grażyny Lubicz w serialu “Klan”, w którym gra od 1997 roku.
Małgorzata pod koniec lutego pożegnała swojego męża – wybitnego aktora, Pawła Królikowskiego. Dokładnie 27 lutego z powodu choroby neurologicznej zmarł mąż aktorki. Wspólnie z Małgorzatą Ostrowską-Królikowską tworzyli szczęśliwy związek i co ciekawe, w tym roku obchodziliby 32. rocznicę swojego ślubu. Owocem ich miłości jest piątka dzieci: Antek, Julia, Marcelina, Ksawery i Jan. Paweł 1 kwietnia obchodziłby swoje 59. urodziny.
Co ciekawe, Małgorzata wraz ze swoim mężem wystąpiła w wyreżyserowanym przez ich syna Antka filmie pt. “Noc życia”. Muzykę do tej produkcji skomponował również ich syn – Jan.
Zobacz także: Małgorzata Ostrowska-Królikowska uczciła urodziny męża – napisała wzruszający post
Małgorzata od lat związana jest z serialem “Klan”, w którym gra od samego początku. Wciela się w rolę Grażynki Lubicz, która wraz z Ryśkiem wychowuje trójkę dzieci. Co ciekawe, serialowa Kasia to prawdziwa córka aktorki. Okazuje się, że po tak wielu latach spędzonych na planie serialu, Ostrowska-Królikowska postanowiła zrezygnować z pracy. Pewnego razu aktorka złamała nawet umowę i bez wiedzy producentów przefarbowała włosy na ciemny kolor! Mimo to konsekwencje na szczęście nie zostały wyciągnięte, a Małgorzata wciąż gra w serialu. Jak sama powiedziała:
“Już Grażynkę kocham… ale miałyśmy parę kryzysów w życiu. Chciałam ją porzucić, tak na serio. Nawet zmieniłam kolor włosów na czarny, ale w produkcji zgodzili się, zaakceptowali. Nie było problemów – zdradziła w programie “Wszystko, co kocham”.
Spodziewaliście się takiej sytuacji?
